Świadkowie mówią także, że auto przed wypadkiem jechało z prędkością około 200 km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.
Samochód podskoczył na nierówności na drodze. Kierowca stracił kontrolę nad pojazdem, który wbił się w filar wiaduktu przy ul. Puławskiej. Auto spłonęło na miejscu, od obrażeń zginął siedzący na fotelu pasażera Jarosław Zabiega.
Pogrzeb dziennikarza "Super Ekspresu" jutro. Maciej Zientarski wciąż leży w szpitalu; nie odzyskał jeszcze przytomności, ale zaczyna reagować na bodźce. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.
Zientarskiemu za spowodowanie wypadku grozi osiem lat więzienia. Prokuratura wciąż czeka na wyniki badań krwi kierowcy.