Jan Kosek to biznesmen, który razem z Ryszardem Sobiesiakiem stał się jednym z głównych bohaterów afery hazardowej.
Ze stenogramów Centralnego Biura Antykorupcyjnego wynika, że Sobiesiak pozostawał z nim w stałym kontakcie i konsultował niemal wszystkie działania. – To świadek, którego zeznania są wręcz niezbędne – zgodnie podkreślają wszyscy członkowie komisji śledczej.
Sam Kosek też wielokrotnie mówił, że jest gotów przed nią stanąć. Ale jest ciężko chory, co uniemożliwia mu przyjazd do Warszawy.
Dlatego też ostatecznie przewodniczący komisji Mirosław Sekuła z PO zdecydował, że tym razem to posłowie pofatygują się do świadka. Przesłuchanie Koska ma się odbyć w najbliższy piątek w Krakowie, gdzie biznesmen mieszka.
To nie podoba się posłom PiS. – Zupełnie bez sensu. Wyjazd generuje jedynie niepotrzebne koszty – podkreśla Beata Kempa.