Zgodnie z rządowym projektem "Modernizacja Służby Więziennej w latach2009-2012", który w sierpniu został skierowany do Rady Ministrów, w przyszłym roku więziennictwo miało kupić 3,5 tys. nowoczesnych pistoletów maszynowych i ok. 950 pistoletów tzw. samopowtarzalnych. Przezbrojenie miało kosztować ponad 14 mln zł. Do zakupu nie dojdzie, bo projektu nie zaakceptowała Rada Ministrów.
- Jestem rozgoryczony, bo na zmiany w więziennictwie nie można już dłużej czekać - mówi Marian Cichosz, wiceminister sprawiedliwości odpowiedzialny za więziennictwo.
- Rząd doskonale wie jakiego sprzętu używamy. Strażnicy z wieżyczek są wyposażeni w Kałasznikowy, które mają zasięg ponad 2 km. Wiele zakładów karnych umiejscowionych jest w miastach więc, użycie takich karabinków zagraża postronnym osobom. A pistolety są tak stare, ze mogą wybuchnąć w czasie strzału - mówi z kolei dyrektor jednego z większych zakładów karnych.
Ostanie zakupy są tylko kropla w morzu potrzeb. - W tym roku kupiliśmy tylko18 pistoletów maszynowych, ale przeznaczyliśmy je dla ośrodków szkolenia służby więziennej- mówi mjr Luiza Salapa, rzecznik Centralnego Zarządu Służby Więziennej.
Na katastrofalny stan uzbrojenia służby więziennej wskazują autorzy programu modernizacji SW.