Już po raz kolejny przepadł wniosek o jego zawieszenie, popierany przez kojarzonych z PiS członków rady nadzorczej. Jest ich jednak tylko trzech w jej ośmioosobowym składzie. Pozostali członkowie opowiedzieli się za zawieszeniem byłego prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego oraz wiceprezesów Sławomira Siwka i Marcina Bochenka do czerwca przyszłego roku. W tym celu przyjęto dwie uchwały: pierwszą wydłużono termin kończącego się w połowie czerwca ich zawieszenia do września, kolejną: na dalsze dziewięć miesięcy.
Krzysztof Czabański już zapowiedział, że w tej sprawie odwoła się do sądu. Statut TVP przewiduje bowiem zawieszenie zarządu na trzy miesiące. Jednak zdaniem przewodniczącego rady Łukasza Moczydłowskiego te decyzje są zgodne z prawem. Ma to umożliwić toczące się w prokuraturze postępowanie na wniosek Farfała w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezesów (zawierali umowy, gdy byli już zawieszeni). Co ciekawe, po raz kolejny zdanie o obecnym szefie TVP zmienił Tomasz Rudomino. Głosował przeciw zawieszeniu Farfała, choć wcześniej popierał ten wniosek. Rada będzie kontynuować obrady w przyszłym tygodniu.
Wciąż nie wiadomo, jakim budżetem będzie w przyszłym roku dysponował prezes Farfał. Ministerstwo Finansów chce, by z nowej ustawy medialnej usunąć zapis dotyczący minimalnego limitu środków budżetowych (ok. 880 mln zł), które zastąpią likwidowany abonament. Taka propozycja trafiła do Senatu, który po Sejmie zajmuje się ustawą.
– Resort finansów nie może stanowić o wszystkim, są jeszcze jakieś cele kulturalne w państwie – mówi „Rz” prof. Tadeusz Kowalski, szef zespołu, który przygotowywał zarysy ustawy. Senacka Komisja Kultury w przyszłym tygodniu zajmie w tej sprawie stanowisko. Wiceprzewodniczący komisji senator Andrzej Grzyb już dziś zastrzega jednak, że poziom zapisany w ustawie wydaje się satysfakcjonujący. – Tym bardziej że po dokładnej analizie okazuje się, iż ta kwota zwiększy się z 880 mln zł do 960 mln zł – mówi „Rz” Grzyb. Dlaczego? Pierwsze analizy nie uwzględniały m.in. zaległych opłat abonamentowych, które trafiły do mediów za 2007 r.
[ramka][b]Media publiczne są śmiertelnie zagrożone[/b]