Do eksplozji doszło ok. 6 rano. Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja. - W momencie przyjazdu zobaczyliśmy rozerwany samochód. Jeden z kierowców, Hiszpan, przewoził samochodem butlę z tlenem i acetylenem. Kiedy wsiadł do samochodu, poczuł zapach acetylenu, dokręcił butlę i przewietrzył samochód. Po kilku minutach uruchomił samochód i nastąpiła eksplozja - mówił młodszy brygadier Dariusz Wojtecki.
Kierowcy cudem nic się nie stało - prawdopodobnie dlatego, że uruchamiał samochód przy otwartych drzwiach i to przez nie wydostała się energia wybuchu.