Jak się dowiedzieliśmy, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik pod koniec lutego wysłał do czterech najważniejszych osób w państwie – prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu – analizę, w której rekomendował zamknięcie wszystkich komisji regulacyjnych (majątkowych) zajmujących się zwrotem majątku zabranego Kościołom i związkom wyznaniowym w PRL. Powód: zagrożenia interesów ekonomicznych państwa.
Co prawda rządowo-kościelna Komisja Majątkowa Kościoła katolickiego z inicjatywy rządu przestała istnieć 1 marca, ale wciąż funkcjonują: ds. Kościoła ewangelicko-augsburskiego, prawosławnego, gmin wyznaniowych żydowskich i międzykościelna (ds. adwentystów, baptystów, zielonoświątkowców, metodystów, ewangelików reformowanych i Muzułmańskiego Związku Religijnego).
Jak pisała „Rz" pod koniec zeszłego roku, MSWiA (komisje działają przy tym resorcie) prowadziło rozmowy z ich przedstawicielami w sprawie zakończenia prac komisji (niezakończonymi sprawami miały się zająć sądy cywilne). Bez efektu. O ich obronę apelowała do Donalda Tuska Polska Rada Ekumeniczna.
– Przepisy dotyczące sposobu działania pozostałych komisji mogą budzić niepokój, tak jak w przypadku Komisji Majątkowej – mówi „Rz" Wojtunik.
Głównym zarzutem pod jej adresem było to, że od jej orzeczeń, które oznaczały nierzadko milionowe rekompensaty, nie można się odwołać.