Głosowanie było przekładane, bo kolejni posłowie wnosili o przerwy, a marszałek Sejmu Ewa Kopacz przychylała się do ich wniosków. Sejm ostatecznie wznowił obrad i w pierwszym głosowaniu nie przyjął wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu nowelizacji ustawy emerytalnej zgłoszonej przez PiS i SP. Za przyjęciem wniosku głosowało 181 posłów, przeciwko było 268. Patryk Jaki z Solidarnej Polski przepowiadał przed głosowaniem, że obywatele będą się "buntować" przeciwko nowej ustawie emerytalnej.
Posłowie głosowali nad poprawkami do ustawy. Wszystkie zostały odrzucone. Między innymi posłowie odrzucili poprawki PiS-u, które miały podnieść emerytury częściowe i sprawić, że będzie można na nie przechodzić po wypracowaniu określonego stażu pracy.
Tusk wyjaśnia, Kaczyński porównuje do Hitlera
Szef rządu Donald Tusk przypomniał, że w Polsce jest konieczność reform emerytalnych z powodu zmian demograficznych. Wytłumaczył, że koalicja PO-PSL "jest po to, by zakończyć czynem wieloletnie debaty". Rozwiązania, które koalicja proponuje uchronią Polskę przed zagrożeniem za 30 lat.
Według premiera alternatywą dla projektu koalicji byłoby podniesie składek emerytalnych lub podatków. Propozycja rządowa jest najmniej dotkliwa dla ludzi. Żadna z partii zasiadających w Sejmie nie zaproponowała rozwiązań, które mogłyby uratować obecnie istniejący system. - Uważamy, że nasz problem jest bezpieczniejszy i mniej dotkliwy dla ludzi- mówił premier i dodał, " że zdaje sobie sprawę, że jest to decyzja ryzykowna politycznie, lecz konieczna".
Premier zacytował m.in. wypowiedzi Lecha i Jarosława Kaczyńskich, w których oceniali, że Polacy przechodzą na emerytury zbyt wcześnie. Dociekał, co spowodowało zmianę stanowiska PiS. - Ja się zgadzam generalnie z tym, że ludzie w Polsce przechodzą dzisiaj na emeryturę zbyt wcześnie, czy państwo się z tym nie zgadzacie? - pytał Tusk, zwracając się do posłów PiS. - Nie zgadzacie się, PiS nie zgadza się z tym sformułowaniem? To ja jeszcze raz je przeczytam. "Zgadzam się generalnie z tym, że w Polsce ludzie przechodzą na emeryturę zbyt wcześnie" - powiedział prezydent Lech Kaczyński 7 listopada 2008 r. Nie zgadzacie się z tym? - dopytywał premier.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podsumował wypowiedź szefa rządu słowami "zasługą premiera jest grubiaństwo i chamstwo na poziomie marzeń Adolfa Hitlera o Polakach".