Spory o profesora Makarewicza

Czasem w trakcie narzekań na jakość współczesnej legislacji słyszy się uwagi, że przydałby się ktoś formatu profesora Juliusza Makarewicza

Aktualizacja: 16.07.2012 12:54 Publikacja: 11.07.2012 01:01

Spory o profesora Makarewicza

Foto: ROL

Red

80 lat temu, 11 lipca 1932 roku, wprowadzono w Polsce "kodeks Makarewicza". Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Profesor Juliusz Makarewicz był wśród polskich uczonych zajmujących się prawem karnym postacią najwybitniejszą.

Zasłynął w Europie wydaną w 1906 r. w języku niemieckim pracą zatytułowaną "Einführung in die Philosophie des Strafrechts auf entwicklungsgeschichtlicher Grundlage". Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju - początkowo nie udało mu się habilitować na podstawie pierwotnej wersji tej pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim. Miał wtedy 24 lata, co nas może szokować, bo współcześnie w tym wieku młodzi prawnicy chcący zajmować się nauką ubiegają się dopiero o przyjęcie na studia doktoranckie. Wtedy było inaczej, bo doktorat w systemie austriackim uzyskiwało się tuż po studiach prawniczych, po zdaniu kilku dodatkowych egzaminów.

Nie mieścił się

Makarewicz został więc doktorem prawa w wieku 22 lat, a następnie w ciągu dwóch lat przygotował rozprawę habilitacyjną. Pierwsze podejście było nieudane, bo jego rozprawa zbyt odbiegała od przeważających wśród profesorów prawa karnego poglądów, mieszczących się w tzw. klasycznej szkole prawa karnego. Napisał więc Makarewicz nową rozprawę na dość tradycyjny temat i tym razem odniósłszy sukces, mógł spokojnie poświęcić się badaniom nad tym, co go naprawdę pasjonowało. Na podstawie prac historycznych i etnologicznych starał się ustalić linię rozwojową prawa karnego i jego poszczególnych instytucji. Robił to z optymistycznym przekonaniem, że jest to linia stałego postępu, a na jej końcu można wskazać rozwiązanie idealne. Wymieniona na początku najważniejsza jego praca z dziedziny filozofii prawa karnego nie została dlugo przetłumaczona na język polski, choć przy okazji konferencji naukowych poświęconych Makarewiczowi słyszało się zapowiedzi podjęcia takiego przedsięwzięcia.

Od redakcji:

Po publikacji archiwalnego artykułu prof. Lecha Gardockiego otrzymaliśmy list uzupełniający powyższe informacje:

"Pracownicy Katedry Prawa Karnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II już od 2004 roku, tj. od zorganizowania z inicjatywy ówczesnej kierownik Katedry Pani Prof. dr hab. Alicji Grześkowiak konferencji naukowej poświęconej poglądom Profesora Juliusza Makarewicza (Prawo karne w poglądach Profesora Juliusza Makarewicza, Publikacje Katedry Prawa Karnego KUL, red. Alicja Grześkowiak, Wydawnictwo KUL, Lublin 2005, ss. 360), prowadzą intensywne badania nad opracowaniem i rozpowszechnieniem prac Juliusza Makarewicza. Efektem tych badań było kilka publikacji dotyczących poglądów Profesora, w tym polskie tłumaczenie wspomnianego dzieła, które ukazało się w 2009 r. (Juliusz Makarewicz, Wstęp do filozofii prawa karnego w oparciu o podstawy historyczno-rozwojowe, Publikacje Katedry Prawa Karnego KUL, red. nauk. A. Grześkowiak, Wydawnictwo KUL, Lublin 2009, ss. 480).

W dniu 1 marca 2010 r. zorganizowana została przez Katedrę Prawa Karnego KUL promocja polskiego tłumaczenia tej książki, połączona ze specjalną konferencją. Oprócz tego dzieła pracownicy Katedry Prawa Karnego KUL doprowadzili do ukazania się dwóch tomów pomniejszych prac autorstwa Profesora rozproszonych w różnych czasopismach (Juliusz Makarewicz, Prace rozproszone Tom I publikowane w latach 1895-1901, Publikacje Katedry Prawa Karnego KUL, red. nauk. A. Grześkowiak, Wydawnictwo KUL, Lublin 2010, ss. 440, oraz Juliusz Makarewicz, Prace rozproszone Tom II publikowane w latach 1902-1913, Publikacje Katedry Prawa Karnego KUL, red. nauk. A. Grześkowiak, Wydawnictwo KUL, Lublin 2012, ss. 461). Projekt ten będzie kontynuowany.

W 2012 roku z okazji jubileuszu 80-lecia wprowadzenia Kodeksu karnego z 1932 r. opublikowaliśmy również reprint komentarza do tego kodeksu autorstwa Juliusza Makarewicza, uznawanego powszechnie w doktrynie prawa karnego za jedno z najważniejszych dzieł polskiej karnistyki (Juliusz Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, Lwów 1938, Publikacje Katedry Prawa Karnego KUL, red. nauk. A. Grześkowiak, K. Wiak, Wydawnictwo KUL, Lublin 2012, ss. 745).

Z poważaniem


dr hab. Krzysztof Wiak, prof. KUL Kierownik Katedry Prawa Karnego KUL


dr Sławomir Hypś sekretarz Katedry Prawa Karnego KUL

Kodeks Makarewicza

Makarewicz był - już jako profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie - głównym twórcą polskiego kodeksu karnego z 1932 r., nazywanego niekiedy "kodeksem Makarewicza", chociaż inni członkowie komisji kodyfikacyjnej z pewnością także przyczynili się do jego wysokiego poziomu legislacyjnego. Czasem słyszy się w trakcie narzekań na jakość współczesnej legislacji uwagi, że przydałby się ktoś formatu Makarewicza, ale nie wiem, czy to by wiele pomogło podczas tworzenia w parlamencie ustaw karnych.

Po wojnie Makarewicz pozostał we Lwowie, nie czując się na siłach w wieku 73 lat przenosić się do Wrocławia czy Torunia. Pracował nadal na uniwersytecie, który był już ukraińskim Uniwersytetem imienia Iwana Franko. Oczywiście, był poza głównym nurtem dydaktycznym, ale tolerowano go i nawet nie zabrano mu własnego domu, w którym mieszkał aż do śmierci w 1955 r. Jak mógł się czuć były senator Rzeczypospolitej w ZSRR w latach stalinowskich, wśród obcych mu duchowo i odległych intelektualnie pracowników akademickich - łatwo sobie wyobrazić.

Uczony burżuazyjny i radziecki

Wspomnienie pośmiertne, które ukazało się w Polsce ("Państwo i Prawo" 7 - 8/1955), wprawia do dzisiaj w osłupienie. Jego autorem były uczeń Makarewicza profesor P., który charakteryzując swego mistrza, pisał: "Makarewicz zaczął i rozwijał swoją działalność jako uczony burżuazyjny (...) czasem głoszący poglądy reakcyjne". I dalej: "Przy końcu życia Makarewicz przeszedł na grunt marksistowskiej nauki prawa. Zmarł jako uczony radziecki". Profesor P. wyjaśnia to następująco: "Kiedy jednak poznał prawdziwą radziecką naukę prawa, był szczęśliwy, że może pracować wspólnie z prawnikami radzieckimi, którzy dążą do - wspólnej wszystkim uczonym - umiłowanej prawdy naukowej". Po czterdziestu latach krytykował tę tezę prawnik młodego pokolenia w artykule "Czy Juliusz Makarewicz został uczonym radzieckim?" ("Palestra" 11 - 12/1995), chociaż może nie było to konieczne, tak była ona nonsensowna.

Polak? Ukrainiec?

Pięćdziesiąta rocznica śmierci Makarewicza w 2005 roku była okazją do przypomnienia jego dorobku i drogi życiowej. Odbyły się w Lublinie dwie poświęcone mu konferencje naukowe - jedna na KUL, druga na UMCS - i przy tej okazji dowiedzieliśmy się, że w jednej z ukraińskich encyklopedii ("Jurydyczna encykłopedija", t. 3, Kyjiw, Wydawnyctwo Ukrajinska Encykłopedija 2001) określa się go jako uczonego ukraińskiego. Całe hasło o Makarewiczu w tej encyklopedii nie budzi zastrzeżeń, poza jedną informacją. Mianowicie w pierwszym zdaniu pisze się o nim, że był to "ukr. prawoznawiec", a więc ukraiński uczony w dziedzinie prawa. Reakcja polskich profesorów na wiadomość o tym haśle była różna. Jednych to oburzyło, inni twierdzili, że przypisywanie Makarewiczowi przez zagranicznych autorów innej narodowości to wprawdzie bzdura, ale i potwierdzenie jego wielkości. W sumie jednak istotne jest, że napisano w owej encyklopedii nieprawdę.

80 lat temu, 11 lipca 1932 roku, wprowadzono w Polsce "kodeks Makarewicza". Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Profesor Juliusz Makarewicz był wśród polskich uczonych zajmujących się prawem karnym postacią najwybitniejszą.

Pozostało 97% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo