Zarzuty włamań i kradzieży usłyszały dwie młode kobiety: 24 letnia Ilona S. oraz jej o rok młodsza wspólniczka Daria B., podejrzane o kradzież telefonów komórkowych z firmy, która zaangażowała je do świadczenia usług porządkowych.
Przedstawiciele firmy mającej siedzibę w Warszawie, handlującej sprzętem telefonicznym, zgłosili na policję kradzież kilkudziesięciu m.in. telefonów komórkowych. Z ich relacji wynikało, że aparaty telefoniczne, zestawy słuchawkowe oraz różnego rodzaju inne akcesoria – były warte ponad 60 tys. zł.
Wszystko wskazywało na to, że do kradzieży musiało dojść w krótkim czasie, najwyżej w ciągu kilku dni. Wcześniej bowiem towar był na miejscu, w odpowiednio zabezpieczonym pomieszczeniu.
Stołeczni policjanci szybko ustalili kto może użytkować jeden ze skradzionych telefonów i w ten sposób dotarli najpierw do Ilony S. Kobieta, tak jak i jej wspólniczka, pracowała w serwisie sprzątającym firmę, i to one stały za zniknięciem towaru.
Jak się okazało, sprawczynie podstępem zdobyły klucz i kod do pomieszczenia, w którym był przechowywany sprzęt i w kilka dni dni wyniosły 57 aparatów wraz z akcesoriami.