Oszustwa in blanco

Prokuratura z Jeleniej Góry stawia pierwsze zarzuty w głośnej sprawie fałszywych długów.

Publikacja: 06.11.2013 01:07

Banknoty euro

Banknoty euro

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Przełom w jeleniogórskiej „aferze wekslowej", którą „Rz" opisała w styczniu. Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze postawiła zarzuty Tadeuszowi A., prezesowi spółki Bankowe Towarzystwo Finansowe, który wypełnił przeterminowane weksle swych byłych współpracowników.

Przekazał je znanemu prawnikowi z Jeleniej Góry – mec. X, któremu BTF była rzekomo winna 200 tys. zł. Prawnik skierował roszczenia wekslowe do sądu, a ten z automatu wydał nakazy zapłaty 35 byłym współpracownikom towarzystwa.

Prokuratura uważa, że współpracownicy nie byli winni spółce BTF żadnych pieniędzy, które miały być podstawą tych roszczeń, a prezes A., wystawiając weksle, działał na ich szkodę.

Byli ajenci BTF bezskutecznie podnosili ten argument przed jeleniogórskim sądem. Zwrot nastąpił dopiero po styczniowej publikacji „Rz", w której opisaliśmy podejrzany mechanizm obrotu wekslami.

Prokuratura, w której zawiadomienie o oszustwie złożyli byli pracownicy półtora roku temu, nie wyklucza przedstawienia zarzutów innym osobom.

– Śledztwo toczy się w tej sprawie intensywnie, nie informujemy o planach śledczych w tym postępowaniu – mówi „Rz" prok. Wioletta Niziołek, rzeczniczka prokuratury.

Byli współpracownicy spółki Bankowe Towarzystwo Finansowe przeżyli gehennę. Na początku lat 2000 prowadzili w całej Polsce agencje pośredniczące w udzielaniu pożyczek przez BTF. W zeszłym roku zaczęli dostawać nakazy zapłaty z jeleniogórskiego sądu.

Do nakazu była dołączona kopia weksla, który jako in blanco wystawili oni wiele lat temu (w latach 2002–2005), podpisując umowę z Towarzystwem. Był to weksel kaucyjny – miał zabezpieczyć współpracę z firmą Tadeusza A. głównie na wypadek naruszenia postanowień umowy, np. zagubienia dokumentacji klienta. Weksel miał być wystawiony tylko do 100 zł. Jednak według prokuratury Tadeusz A. wypełnił weksle in blanco na łączną sumę 392 tys. zł. Sumy były bardzo różne – od 1350 zł po 70 tys. zł wraz z wysokimi 19-procentowymi odsetkami liczonymi od dnia wystawienia.

Na przykład weksel Edyty K. został wypełniony przez Tadeusza A. na kwotę 49 763 zł wraz z 19-procentowymi odsetkami rocznie. Choć nigdy nie była nic winna tej spółce, nigdy też BTF nie występował do niej z żadnymi roszczeniami.

Sąd w Jeleniej Górze, do którego odwołali się byli pracownicy Towarzystwa, nie badał, czy dług faktycznie istniał. Sędziowie zadowalali się twierdzeniem Tadeusza A., że dług był, a dokumenty w tej sprawie po pięciu latach zostały zniszczone.

Według danych prezesa sądu w Jeleniej Górze, od czerwca 2011 r. do września 2012 r. wydział I cywilny sądu wydał 35 nakazów zapłaty w postępowaniu nakazowym z powództwa mec. X na podstawie weksli.

X jest znanym w mieście prawnikiem. Do niedawna był także zastępcą rzecznika dyscyplinarnego Izby Radców Prawnych w Wałbrzychu. Jak ustaliła „Rz", nim został radcą prawnym w sierpniu 2006 r., był wydalony z adwokatury za – jak przyznaje Ministerstwo Sprawiedliwości – „popełnienie szeregu przewinień dyscyplinarnych". Prawnik został dożywotnio skreślony z listy aplikantów adwokackich, ale dwa miesiące później znalazł miejsce w szeregach radców prawnych. Jak to możliwe? Opiniująca go Rada uznała, że daje on rękojmię wykonywania zawodu, a minister sprawiedliwości nie wniósł od tego sprzeciwu. „Minister Sprawiedliwości nie znalazł uchybień na tyle doniosłych, które uzasadniałyby wówczas wydanie decyzji o sprzeciwie" – informuje „Rz" resort.

Wśród przegranych ze znanym radcą prawnym w pierwszej instancji był Józef Karpiński. We wrześniu sąd okręgowy w całości uchylił wyrok pierwszej instancji. Jego ustalenia są przełomowe dla całej sprawy z wekslami.

Świadek, księgowa spółki, „nie przypomniała sobie, by spółka miała jakiekolwiek zaległości finansowe wobec" prawnika X, zaległości nie mieli także Karpińscy. Sąd ustalił, że X przez trzy lata (a nie, jak twierdził przed sądem Tadeusz A., tylko pół roku) pracował jako prawnik w BTF i zajmował się doradztwem w windykacji roszczeń. Sąd ocenił więc, że jako prawnik musiał wiedzieć, że „wypełnienie weksla było uzależnione od powstania szkody", której nie było.

Z mec. X nie udało nam się skontaktować. Gdy rozmawialiśmy z nim w styczniu, sprawy weksli komentować nie chciał.

Tadeusz A. nie przyznaje się do winy. By pozostać na wolności, musi wpłacić 10 tys. zł poręczenia majątkowego.

Przełom w jeleniogórskiej „aferze wekslowej", którą „Rz" opisała w styczniu. Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze postawiła zarzuty Tadeuszowi A., prezesowi spółki Bankowe Towarzystwo Finansowe, który wypełnił przeterminowane weksle swych byłych współpracowników.

Przekazał je znanemu prawnikowi z Jeleniej Góry – mec. X, któremu BTF była rzekomo winna 200 tys. zł. Prawnik skierował roszczenia wekslowe do sądu, a ten z automatu wydał nakazy zapłaty 35 byłym współpracownikom towarzystwa.

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo