„Szatan z Piotrkowa” może mieć sprawę o pedofilię

Nieoczekiwany zwrot w sprawie Trynkiewicza. W jego celi znaleziono pedofilskie zdjęcia. Dyrektor więzienia zawiadomił prokuraturę.

Aktualizacja: 11.02.2014 06:58 Publikacja: 10.02.2014 19:23

„Szatan z Piotrkowa” może mieć sprawę o pedofilię

Foto: PAP

Mariusz Trynkiewicz, skazany 25 lat temu za zabójstwo czterech chłopców, jutro miał wyjść na wolność. Jednak dziś późnym popołudniem okazało się, że to wcale nie jest pewne: „szatan z Piotrkowa" miał trzymać pedofilskie materiały. Znaleźli je strażnicy więzienni przeszukujący jego celę.

– Szef zakładu karnego w Rzeszowie zawiadomił prokuraturę, że w celi Mariusza Trynkiewicza znaleziono materiały mające związek z przestępstwem, za które został skazany – poinformował wieczorem minister sprawiedliwości Marek Biernacki. Przeszukania celi w ramach „rutynowych obowiązków" odbyły się 8 i 10 lutego. Znalezione rysunki i zdjęcia to fotomontaże, które – według dyrekcji więzienia – można zakwalifikować jako materiały pornograficzne z udziałem nieletnich. Stąd doniesienie do prokuratury.

– Mogę powiedzieć, że w wyniku przeszukania w sobotę w jego celi znaleziono klaser z rysunkami, które on sporządził. Znaleziono w nim także obrazy dzieci. Klaser został złożony dziś w sądzie – mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski na antenie Radia dla Ciebie.

W celi Trynkiewicza miały się znaleźć treści o charakterze pedofilskim oraz szczątki ludzkie

Jeśli prokuratura wystąpi o areszt dla Trynkiewicza – co, zważając na jego przeszłość, jest niemal pewne – a sąd go aresztuje, problem ochrony skazanego na wolności, spędzający służbom sen z oczu, będzie bezprzedmiotowy. – Ma wyjść z więzienia i nagle okazuje się, że jest rewizja, a w celi znajduje się zdjęcia pedofilskie. To zadziwiające – mówi dr Paweł Moczydłowski, były szef więziennictwa. Również adwokat Trynkiewicza wyraził zdziwienie.

Jak tłumaczył minister Biernacki, znalezione w celi materiały „wzmacniają stanowisko resortu sprawiedliwości" o potrzebie izolowania skazanego. Minister wyjaśnił, że więziennicy, ponownie wnosząc o izolację Trynkiewicza, dołączyli do wniosku jeden ze znalezionych materiałów.

Wcześniej służba więzienna chciała zatrzymać „szatana z Piotrkowa" w zakładzie karnym, o co wnioskował dyrektor więzienia w Rzeszowie, gdzie skazany spędził ostatnie lata. Sąd zgodził się tylko na objęcie go działaniami operacyjno-rozpoznawczymi przez policję i na zakaz opuszczania kraju (to także podważył jego adwokat).

Trynkiewicz miał wyjść jutro na wolność, bo Sąd Okręgowy w Rzeszowie nie wydał wczoraj decyzji, czy należy go izolować jako osobę niebezpieczną i umieścić w zakładzie leczniczym, czego domagała się Służba Więzienna. Rozprawę, podczas której miał podjąć decyzję, odroczył do 3 marca. Zanim to się stanie, mogą minąć miesiące. Pełnomocnik Trynkiewicza podważa bowiem wszystkie decyzje dotyczące jego klienta, w tym m.in. dotyczące dozoru policyjnego. Dziś zażądał powołania nowych biegłych i przesłuchania świadków.

Prawnicy oceniają, że w tej sytuacji sprawa może się ciągnąć miesiącami.  A Trynkiewicz ma być na wolności. – Nie popadałbym w histerię z powodu odroczenia decyzji sądu – mówił „Rz" prof. Andrzej Zoll. Uważa, że policja ma środki i możliwości, by zapewnić mu odpowiedni nadzór.– Zapewnienie bezpieczeństwa społeczeństwu i samemu Trynkiewiczowi nie musi się wiązać z izolacją – uważa.

Przed wyjściem na wolność Trynkiewicz miał dostać ciepłą odzież i zapomogę pieniężną na podróż – kilkadziesiąt złotych. Już otrzymał listę ośrodków pomocy społecznej, do których może się udać po pomoc materialną czy finansową. – My takiej pomocy dla osób wolnych już nie gwarantujemy – mówił „Rz" po południu mjr Norbert Gaweł, rzecznik zakładu w Rzeszowie. O szokującym znalezisku w celi Trynkiewicza nie wspomniał.

Jednak po południu ze względu na znalezione w celi materiały jego wyjście na wolność przestało być oczywiste.

Mariusz Trynkiewicz, skazany 25 lat temu za zabójstwo czterech chłopców, jutro miał wyjść na wolność. Jednak dziś późnym popołudniem okazało się, że to wcale nie jest pewne: „szatan z Piotrkowa" miał trzymać pedofilskie materiały. Znaleźli je strażnicy więzienni przeszukujący jego celę.

– Szef zakładu karnego w Rzeszowie zawiadomił prokuraturę, że w celi Mariusza Trynkiewicza znaleziono materiały mające związek z przestępstwem, za które został skazany – poinformował wieczorem minister sprawiedliwości Marek Biernacki. Przeszukania celi w ramach „rutynowych obowiązków" odbyły się 8 i 10 lutego. Znalezione rysunki i zdjęcia to fotomontaże, które – według dyrekcji więzienia – można zakwalifikować jako materiały pornograficzne z udziałem nieletnich. Stąd doniesienie do prokuratury.

Pozostało 80% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo