- Skończyliśmy śledztwo w tej sprawie i wysłaliśmy akt oskarżenia do sądu – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. Na ławie oskarżonych pod zarzutem oszustwa zasiądzie 43-letnia Marlena Z.
Kobieta od 16 lat prowadziła w centrum Łodzi agencję nieruchomości. Specjalizowała się w sprzedaży i zamianie mieszkań spółdzielczych i komunalnych. – Przez cztery lata oszukała ona część osób, które korzystały z usług jej biura w sprawie zamiany mieszkań komunalnych i spółdzielczych w różnych częściach Łodzi – mówi prok. Kopania. Klienci przychodzili do niej bo polecali im to biuro inne osoby lub adres znajdowali w ogłoszeniach prasowych.
Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta przywłaszczyła sobie różne kwoty od 17 do nawet 139 tys. zł, które wpłacano do agencji tytułem zaliczek. – Pieniądze te miały zostać przeznaczone na prowizję biura, należności z tytułu oddłużenia lokali i opłat za różnicę w metrażu – mówi prok. Kopania. Łączenie Marlena Z. jak wyliczyła prokuratura przywłaszczyła sobie ponad milion złotych oraz 4,6 tys. dolarów. Tylko część tej kwoty zwróciła.
Na Marlenie Z. ciąży 20 zarzutów oszustwa. – Kobieta nie przyznała się do winy. Stwierdziła jednak, że potrzebowała pieniędzy bo była w złej sytuacji materialnej – mówi prok. Kopania.
Wobec Marleny Z. zastosowano dozór policji. Kobieta ma się regularnie meldować na komisariacie. Kobieta ma zwrócić też przywłaszczone pieniądze. Prokurator zobowiązał ją do powstrzymywania się od prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie pośrednictwa w obrocie nieruchomościami oraz nałożył zakaz opuszczania kraju.