Kierowcy jadący trasą Dąbrowa Białostocka – Suchowola powiadomili wczoraj policję o tym, że BMW na białoruskich numerach rejestracyjnych przewozi na masce człowieka. Zaalarmowani mundurowi ruszyli tropem auta.
Po kilkunastu minutach funkcjonariusze zauważyli samochód. Stał w Suchowoli, a obok dwóch mężczyzn. Jeden z nich stał oparty o pokrywę silnika bmw, a drugi siedział za kierownicą. Obaj byli trzeźwi.
Jak ustaliła policja wcześniej doszło między mężczyznami nimi do sprzeczki. BMW jechał 30-letni mężczyzna, który zgodził się podwieźć 32-letniego autostopowicza. Jednak podczas jazdy między kierowcą, a pasażerem doszło do kłótni i szarpaniny.
Białorusin oświadczył, że dalej jedzie sam, jednak to się nie spodobało pasażerowi. Położył się na masce bmw i nie chciał zejść. Kierowca ruszył. - W taki niebezpieczny sposób auto przejechało wraz z pasażerem około 15 kilometrów. Potem kierowca zatrzymał samochód i czekał na przyjazd policji – opowiadają funkcjonariusze z Sokółki.
Policjanci uznali, że obaj mężczyźni spowodowali zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, dlatego też obaj zostali ukarani 200-złotowymi mandatami.