Miała być wycieczka do Zimbabwe, a stracili pieniądze

Były student prawa z Uniwersytetu Jagiellońskiego Errol M. odpowie za oszustwo prawie 70 osób. Wziął od nich pieniądze na wycieczkę do Zimbabwe, która nie wypaliła. Gotówki nie zwrócił.

Publikacja: 01.10.2014 17:17

Jak informuje Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej śledczy zakończyli właśnie postępowanie wobec obywatela Zimbabwe. Został on oskarżony  o szereg oszustw na szkodę prawie 70 osób.

Z ustaleń prokuratury wynika, że przez rok  od kwietnia 2012 do kwietnia 2013 roku wprowadził on w błąd studentów, którzy chcieli jechać do Afryki. – Taką wyprawę miało zorganizować  Afrykańskie Koło Naukowe UJ w Krakowie, ale nie doszła do skutku. Studenci stracili w sumie ponad 370 tys.. zł – mówi prok. Marcinkowska.

Afrykańskie Koło Naukowe powstało na UJ w 2007 roku. Jego przewodniczącym został student prawa UJ Errol M. pochodzący z Zimbabwe. Trzy lata później koło organizowało czterotygodniową wyprawę naukową do Afryki.

- Dzięki temu wyjazdowi Errol M. został doceniony w Zimbabwe i otrzymał tytuł Ambasadora Turystyki Republiki Zimbabwe w Europie Wschodniej – mówi prok. Marcinkowska.

W  2011 roku  Errol M. poprosił  przewodniczkę i pilotkę wycieczek po Afryce, o pomoc w zorganizowaniu kolejnego wyjazdu do RPA i Zimbabwe. Miał się on odbyć w 2012 roku. Kobieta zgodziła się na współpracę i zajęła się sprawami organizacyjnymi.

Errol M. zwrócił się  do władz Uniwersytetu Jagiellońskiego z prośbą o  możliwość dokonywania wpłat przez uczestników planowanej wyprawy na subkonto Afrykańskiego Koła Naukowego. Władze uczelni się zgodziły.  – W styczniu 2012 roku została zawarta umowa o współpracę pomiędzy Uniwersytetem Jagiellońskim Wydziałem Filozoficznym, a Przedstawicielem Turystyki Zimbabwe, który reprezentował Errol M. – mówi prok. Marcinkowska.

Studenci z UJ wyjechali w sierpniu do Afryki. Były dwie grupy. Jedna pojechała w terminie 15-28 sierpnia a druga 18-31 sierpnia 2012 roku.

- Subkonto aktywowane na potrzeby wyprawy, po jej zakończeniu zostało rozliczone i zamknięte – mówi śledcza.

Wyprawy do Afryki zorganizowane przez uczelnię cieszyły się dużym zainteresowanie, dlatego Errol M. postanowił zorganizować kolejny wyjazd także w dwóch turach w terminie 6-19 grudnia, oraz 9-22 grudnia 2012 roku.

Organizacja tych wyjazdów miała wyglądać tak samo jak tych z sierpnia 2012 roku. - W umowach zawieranych przez Errola M. jako organizator widniało Afrykańskie Koło Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego  we współpracy z biurem w Zimbabwe, ale tym razem władze uczelni nie były poinformowane o wyprawie – mówi prok. Marcinkowska.

Errol M. nie był miał prawa zawierać jakichkolwiek umów w imieniu UJ.  Na miesiąc przed planowanym wyjazdem organizator zawiadomił uczestników o odwołaniu wycieczki. – W Zimbabwe brakuje wody. Pojawiły się ogniska cholery i to niesie zagrożenie – tłumaczył.

Dodał, że większość usług jest już opłacona, dlatego uczestnicy będą musieli ponieść pewne związane z tą wyprawą. Zaproponował osobom, które wykupiły wycieczkę zmianę terminu na rok 2013, lub zwrot części wpłaconych pieniędzy. Kilka dni później przekazał chętnym na wyjazd, że podjął stosowne negocjacje i zamiast anulowania wyjazdu możliwe są trzy możliwości: wyjazd w przewidywanym terminie, ale z ryzykiem, że na miejscu może nie być wody, wyjazd do innego miejsca w tym samym czasie, lub wyjazd w lipcu 2013 roku  bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

Po tych informacjach cześć chętnych postanowiła zrezygnować z wyjazdu. Wtedy to Errol M. przesłał im oświadczenia Polskiej Konsul w Zimbabwe, z którego wynikało, iż zaleca się przełożenie wszelkich wyjazdów do Zimbabwe ze względu na zagrożenie cholerą.

Zaraz potem Errol M. ogłosił, że zmienia termin wyjazdu na lipiec 2013.  - Osoby które zechcą zrezygnować otrzymają zwrot wpłaconych pieniędzy – zapewnił. Podkreślił, że muszą wykazać się cierpliwością, gdyż większość środków została zamrożona przez kontrahentów w RPA i Zimbabwe.

Szef  Afrykańskiego Koła Naukowego zwrócił część pieniędzy 12 osobom. Reszta, która zrezygnowała z wyjazdu nie dostała zwrotu gotówki. Przekładana wycieczka odbyła się w lipcu 2013 roku. Zapisało się na nią  18 nowych osób, które wpłaciły na prywatne konto Errola M. ponad 119 tys.  zł.

Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego o wyprawie, która miała się odbyć w grudniu 2012 r. dowiedziały się kilka miesięcy później z pisma jednej z poszkodowanych i zaczęły wyjaśniać sprawę. Afrykańskie Koło Naukowe zostało najpierw zawieszone, a potem rozwiązane.

Errol M. powiedział, że skoro je rozwiązane, to nie może zorganizować wyjazdów. – Nie mogę oddać pieniędzy, bo przekazałem je afrykańskim kontrahentom, a oni nie chcą zwrócić zaliczek  – tłumaczył.

Zapowiedział, że studenci mogą pojechać do Afryki, ale w małych grupach. Potem kontakt się z nim urwał. Trzy kobiety zdecydowały się pojechać do Afryki na własną rękę. -  Na miejscu  opiekował się nimi właściciel biura podróży z Pretorii. Ale i tak spotkało ich wiele niedogodności, poza tym musiały dopłacić na miejscu pewne sumy pieniężne do wycieczki – mówi prok. Marcinkowska.

Jedna z osób, która wpłaciła pieniądze skontaktowała się z biurem podróży, które miało obsługiwać wycieczkę na terenie RPA. Tam dowiedziała się, że Errol M. wpłacił jedynie zaliczki, które następnie wycofał. A Konsul Honorowa RP w Zimbabwe oświadczyła, że żaden z dokumentów o cholerze czy suszy nie był przez nią wystawiony, a  podpisy i pieczątki zostały sfałszowane.

Errol M. usłyszał zarzuty oszustwa. – Nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że wycieczka, która jest przedmiotem niniejszego postępowania, była jedną wycieczką organizowaną dla dwu odrębnych grup. Jedna w sierpniu, a druga w grudniu. Wycieczka została rozdzielona ze względów logistycznych ale było to jedno przedsięwzięcie – tłumaczył.

Podkreślał, że wszystkie wycieczki, które organizował dla Uniwersytetu Jagiellońskiego nie były organizowane dla profitów, lecz były to wycieczki naukowe. Error M. nie był  dotąd karany. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Jak informuje Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej śledczy zakończyli właśnie postępowanie wobec obywatela Zimbabwe. Został on oskarżony  o szereg oszustw na szkodę prawie 70 osób.

Z ustaleń prokuratury wynika, że przez rok  od kwietnia 2012 do kwietnia 2013 roku wprowadził on w błąd studentów, którzy chcieli jechać do Afryki. – Taką wyprawę miało zorganizować  Afrykańskie Koło Naukowe UJ w Krakowie, ale nie doszła do skutku. Studenci stracili w sumie ponad 370 tys.. zł – mówi prok. Marcinkowska.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu