W "Rzeczpospolitej" na froncie mapa przedstawiająca długi Grecji wobec krajów strefy euro i indywidualne zadłużenie tego kraju wobec obywateli eurozony. Największym wierzycielem Grecji jest indywidualny Holender, któremu państwo greckie winne jest 708 euro. W czołówce kieszenie indywidualnych Niemców, Finów i Austriaków. Umorzenie długów Grecji to rzeczywiście z ich perspektywy realna strata, co może powodować uzasadnione emocje. O Grecji również na stronach ekonomicznych, między innymi fantastyczna debata ekonomistów z nagrodą Nobla o tym jakby głosowali w zbliżającym się greckim referendum. Do odrzucenia dyktatu „Trojki" namawiają Krugman, Stiglitz i Piketty. Głosowanie za proponuje między innymi Cristopher Pissarides. Grecję mogą uratować oszczędności emerytalne – twierdzi. Wyjście z eurozony będzie większa tragedią.
"Rzeczpospolita" świętuje również swoje 95-lecie. Pierwszy polski profesjonalny dziennik powstał w czerwcu 1920 roku. Z przerwami istnieje po dziś dzień, a o fascynujących dziejach naszego tytułu przeczytacie państwo w dodatku na 95 – lecie. W załączeniu okolicznościowy plakat reklamowy z czerwca 1920.
W "Gazecie Wyborczej" na pierwszej kolumnie Grecja mniej eksponowana, za to więcej wewnątrz dziennika. „Ateny lekko miękną" to diagnoza sytuacji według czołowego tytułu polskiego establishmentu. Czyżby zapowiedź zmiany rządu w Atenach? Na taka diagnozę chyba jednak za wcześnie. Rozstrzygnie ją niedzielne referendum. Jeśli obywatele zagłosują przeciw sprzeciwiającemu się dyktatowi Brukseli rządowi premier Aleksis Cipras będzie musiał odejść. Ale co potem? Zapyta dociekliwy czytelnik. Jednak na to pytanie w "GW" odpowiedzi nie znajdzie.
Na jedynce „Wyborczej" „Już niedługo roaming za darmo", o zbliżających się zmianach w cenach połączeń telefonicznych na korzyść konsumenta. Wewnątrz również o matematyce – koszmarze polskich maturzystów ( jedna czwarta ją oblała) i o innym koszmarze, tym razem polskich psów, które latem często stają się dla Polaków niepotrzebnym obciążeniem i lądują na ulicy.
W "Dzienniku Gazecie Prawnej" również głównym tematem jest Grecja. Wrażenie robi grafika zdobiąca rozkładówkę na stronach czwartej i piątej z tekstem pod tytułem „Statystyczny Papadopulos najwięcej straci". To grecki dramat w pigułce. Ilustracja gospodarki upadającej pod presją obciążeń fiskalnych i systemu świadczeń socjalnych. Mimo, ze emerytury w Grecji są relatywnie niskie (882 Euro) idzie na nie niemal 18 proc. PKB. Na emeryturach (także wcześniejszych) znajduje się prawie jedna czwarta Greków, a o świadczenia emerytalne stara się kolejnych 400 tysięcy.