Po dwóch turach rozmów między premierami obu krajów w środę wieczorem i w czwartek rano minister ds. europejskich Konrad Szymański przyznał „Rz", że „jest umiarkowanym optymistą" co do możliwości porozumienia w drażliwej sprawie zmniejszenia subwencji socjalnych dla obywateli krajów Unii pracujących w Zjednoczonym Królestwie.
W liście przesłanym miesiąc temu na ręce przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska David Cameron wysunął w tej sprawie kilka konkretnych propozycji, w tym pozbawienia imigrantów przez cztery lata od przyjazdu do Wielkiej Brytanii świadczeń socjalnych oraz zlikwidowania dodatków dla tych dzieci imigrantów, które nie mieszkają na Wyspach.
Nie ma zgody na zmienianie traktatów
Te rozwiązania Polska odrzuca.
– Wśród propozycji reform przedstawionych przez brytyjskiego premiera są kwestie, co do których nie ma pełnej zgody – przyznała Beata Szydło. Jej zdaniem „wątpliwości strony polskiej dotyczą zmian traktatowych, które wiązałyby się z długim okresem ratyfikacji w krajach członkowskich i ryzykiem fiaska reform".
Propozycja Camerona wymagałaby zmiany traktatów, bo dziś prawo europejskie zakazuje dyskryminacji obywateli jednego kraju Unii w stosunku do obywateli drugiego. A tak by się stało, gdyby pracujący na tym samym stanowisku w Londynie Polak i Brytyjczyk mieli różne świadczenia socjalne.