Bodnar: Od roku przejęcie narracji w mediach publicznych

Od roku obserwujemy proces przejęcia narracji w mediach publicznych - w Polskim Radiu, Telewizji Polskiej. Za tą zmianą narracji idzie zmiana dziennikarzy - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Aktualizacja: 20.12.2016 09:23 Publikacja: 20.12.2016 08:55

Adam Bodnar

Adam Bodnar

Foto: rp.pl

Adam Bodnar przywołał w programie #RZECZoPOLITYCE przykład Programu Trzeciego Polskiego Radia, gdzie związkowcy tracą pracę. - To przykre, gdy słychać, jakie są naciski, co można mówić, czego nie można - powiedział Rzecznik Praw Obywatelskich.

Dodał, że funkcjonowanie mediów publicznych jest gwarancją wolności słowa. - Od roku obserwujemy proces przejęcia narracji w mediach publicznych - w Polskim Radiu, Telewizji Polskiej. Za tą zmianą narracji idzie zmiana dziennikarzy - powiedział Adam Bodnar. Przypomniał, że przed sądami toczy się kilka spraw dotyczących dziennikarzy mediów publicznych - Jerzego Sosnowskiego i Damiana Kwieka z radiowej Trójki, Marcina Majchrowskiego z Programu I Polskiego Radia. - Do sprawy Sosnowskiego przystąpiłem, wspierając jego argumentację - powiedział Adam Bodnar.

Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił, że tydzień temu odbyła się rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym dotycząca ustawy nowelizującej ws. radiofonii i telewizji. TK uznał, że przepisy tzw. małej ustawy medialnej są częściowo niekonstytucyjne. Czytaj więcej.

RPO odniósł się też do sprawy korespondencji, jaką wymienił z prezes Polskiego Radia Barbarą Stanisławczyk. - Sformułowała tezę, że zwolnieni dziennikarze prezentowali nihilizm - przypomniał Adam Bodnar. - Jeżeli wymiana korespondencji może nie doprowadzić do jakiegoś rezultatu, jest ważna z punktu widzenia osób, które czują się pokrzywdzone. Poza tym rzecznik nie może milczeć w pewnych kwestiach, tak samo, jak nie milczałem w sprawie prób ograniczenia uprawnień dla mediów w Sejmie - powiedział RPO.

Odnosząc się do propozycji zmian w dostępie dziennikarzy do Sejmu, zgłoszonych przez marszałka Sejmu, Adam Bodnar przyznał, że jeśli coś funkcjonuje przez 27 lat, jak relacje parlamentarzystów z mediami, nie powinno się tego kwestionować.

Bodnar odniósł się także do sprawy kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Zacytował słowa Michaiła Chodorkowskiego, który powiedział, że może nie działać parlament, ale jeśli nie ma Trybunału Konstytucyjnego, może być bardzo niedobrze.

- Nowym prezesem TK powinna zostać jedna z trzech osób wskazanych przez Zgromadzenie Ogólne TK. Wiemy, że odbyło się coś na kształt ZO, ale uczestniczyło w tym tylko dziewięciu sędziów. Zobaczymy co się stanie w ciągu najbliższych dni - ocenił Bodnar.

Pytany o sprawę sędziego Andrzeja Wróbla, który zrezygnował z członkostwa w TK i złożył wniosek o przywrócenie w skład Sądu Najwyższego, Rzecznik Praw Obywatelskich odpowiedział, że sędzia i tak musi przejść całą procedurę, a do czasu jej zakończenia pozostaje członkiem TK. Adam Bodnar dodał, że - jak powiedział Andrzej Rzepliński, można mieć „zbrzydzenie” tym, co się dzieje wokół TK - jednak w ocenie RPO rolą sędziego jest trwać w Trybunale.

Adam Bodnar przywołał w programie #RZECZoPOLITYCE przykład Programu Trzeciego Polskiego Radia, gdzie związkowcy tracą pracę. - To przykre, gdy słychać, jakie są naciski, co można mówić, czego nie można - powiedział Rzecznik Praw Obywatelskich.

Dodał, że funkcjonowanie mediów publicznych jest gwarancją wolności słowa. - Od roku obserwujemy proces przejęcia narracji w mediach publicznych - w Polskim Radiu, Telewizji Polskiej. Za tą zmianą narracji idzie zmiana dziennikarzy - powiedział Adam Bodnar. Przypomniał, że przed sądami toczy się kilka spraw dotyczących dziennikarzy mediów publicznych - Jerzego Sosnowskiego i Damiana Kwieka z radiowej Trójki, Marcina Majchrowskiego z Programu I Polskiego Radia. - Do sprawy Sosnowskiego przystąpiłem, wspierając jego argumentację - powiedział Adam Bodnar.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?