Podróż na drugą stronę Księżyca

Niezwykły plan NASA. Amerykanie chcą wysłać ludzi nad ukrytą w cieniu część Księżyca

Publikacja: 15.02.2012 23:56

Tak może wyglądać stacja kosmiczna znajdująca się w jednym z punktów libracyjnych

Tak może wyglądać stacja kosmiczna znajdująca się w jednym z punktów libracyjnych

Foto: NASA

Amerykańska agencja kosmiczna nie rezygnuje z wielkich planów eksploracji kosmosu. Mimo że do lotów na orbitalną stację astronauci NASA muszą korzystać z pojazdów rosyjskich, przygotowywane są plany umieszczenia tymczasowej stacji w punkcie ukrytym za Księżycem.

Chodzi o tzw. punkt libracyjny L2 – miejsce, w którym siły grawitacyjne równoważą się – pozwalają na „zaparkowanie" pojazdu lub stacji kosmicznej.

Propozycję zbadania tego punktu zawiera notatka szefa programów załogowych NASA Williama Gerstenmaiera, do której dotarł serwis Space.com. Do udziału w tym programie zostały zaproszone państwa biorące udział w budowie i eksploatacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Raport opisujący techniczne możliwości przeprowadzenia wyprawy ma być gotowy do końca marca.

Wyprawa do punktu libracyjnego L2 jest przez NASA rozważana jako „najciekawsza opcja" dla krótkoterminowych misji załogowych. Gdyby udało się zdobyć ten punkt w przestrzeni, byłaby to najdalej sięgająca misja kosmiczna w historii. Astronauci musieliby dotrzeć ok. 15 proc. dalej od Ziemi niż podczas księżycowych misji Apollo i pozostawać trzykrotnie dłużej w kosmosie – przypomina Jack Burns z Uniwersytetu Kolorado w Boulder, szef Lunar University Network for Astrophysics Research (LUNAR).

Opanowanie punktu znajdującego się poza Księżycem otworzyłoby – zdaniem Williama Gerstenmaiera – drogę do badania Księżyca, Marsa, satelitów najbliższych planet oraz asteroidów. To również doskonały punkt na zbudowanie teleskopu – znajduje się bowiem w cieniu Księżyca osłonięty przed zakłóceniami z Ziemi. Umieszczony tu radioteleskop mógłby obserwować najstarsze gwiazdy we Wszechświecie. Dla astronautów i inżynierów byłby to również poligon doświadczalny dla technologii chroniących ludzi podczas długich misji kosmicznych – np. na Marsa.

Z tej strony Księżyca możliwe byłoby również zdalne sterowanie robotami i pojazdami badającymi Srebrny Glob. Być może udałoby się dotrzeć do gigantycznego krateru (największego w Układzie Słonecznym) – Basenu Biegun Południowy – Aitken. Ma on średnicę 2,5 tys. km i głębokość 13 kilometrów.

– To niezwykle istotne zarówno dla podboju, jak i badań kosmosu – mówi Jack Burns. – Ten pomysł szybko znajduje poparcie, bo oferuje perspektywę robienia czegoś ważnego poza bliską orbitą Ziemi i to jeszcze w tej dekadzie.

Burns i jego zespół są zaangażowani w przygotowanie planu tej misji kosmicznej. Wraz z firmą Lockheed Martin, która jest odpowiedzialna za budowę pojazdu Orion, przygotowują modyfikacje pojazdu, aby mógł posłużyć do tak dalekiej misji. Umożliwiłoby to również przetestowanie kapsuł Orion i skuteczności ich ochrony przed promieniowaniem.

Dodatkowym atutem założenia nawet tymczasowej bazy w punkcie libracyjnym L2 byłaby możliwość sprawdzenia technologii pozwalających w dłuższej perspektywie na kolonizację Księżyca. Burns wymienia m.in. chemiczne spoiwo pozwalające scalać księżycowy regolit i budować z niego schronienia dla astronautów.

NASA chce, aby misja za niewidoczną stronę Księżyca wykorzystywała dostępne lub już opracowywane technologie. To oznacza, że do wynoszenia ludzi będzie używana przygotowywana obecnie rakieta Space Launch System (SLS), a pojazdem kosmicznym, który zawiezie tam astronautów, stanie się Orion. Finansowanie prac mają na siebie wziąć agencje kosmiczne biorące udział w budowie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Być może sprzęt i technologie dostarczą również prywatne firmy budujące na zlecenie NASA kosmiczne taksówki.

—na podst. space. com

Amerykańska agencja kosmiczna nie rezygnuje z wielkich planów eksploracji kosmosu. Mimo że do lotów na orbitalną stację astronauci NASA muszą korzystać z pojazdów rosyjskich, przygotowywane są plany umieszczenia tymczasowej stacji w punkcie ukrytym za Księżycem.

Chodzi o tzw. punkt libracyjny L2 – miejsce, w którym siły grawitacyjne równoważą się – pozwalają na „zaparkowanie" pojazdu lub stacji kosmicznej.

Pozostało 89% artykułu
Kosmos
Przełom w poszukiwaniu najstarszych gwiazd we wszechświecie
Kosmos
Wszechświat bez ciemnej materii? Nowa hipoteza wzbudza kontrowersje
Kosmos
NASA szuka sposobu na sprowadzanie próbek z Marsa. Tanio i szybko
Kosmos
Odszedł Peter Higgs, odkrywca boskiej cząstki
Kosmos
Badania neutrin pomogą rozwiązać zagadkę powstania wszechświata