W Stanach Zjednoczonych trwa ostra walka o to, kto wygra przetarg na kosmiczne taksówki. Jak na razie na orbitę amerykańskich astronautów wynoszą Rosjanie, ale czas tego partnerstwa jest bardzo ograniczony. Zresztą, kto by chciał, żeby unowocześniona wersja potencjalnych zimnowojennych przeciwników decydowała o losach kosmicznych podróży. Najbliżej wygranej w tym wyścigu wydaje się firma SpaceX znanego przedsiębiorcy Elona Muska. Ma na koncie udane loty do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Nowa NASA to e-handel
W kolejce do kosmicznych podróży 2.0 ustawiają się także Chińczycy. Dokładnie jeden z głównych graczy tamtejszego rynku e-handlu, serwis Taobao. Jest częścią imperium Jacka Ma, koncernu Alibaba. To ta sama firma, o której giełdowym debiucie ma być niedługo bardzo głośno. Alibaba ma śmiały plan – oferuje najbogatszym klientom możliwość wykupienia na swojej stronie kilkuminutowej wyprawy w kosmos. Za prawie 100 tys. dolarów (w chińskiej walucie to 600 tys. bez jednego juana) można wznieść się 61 kilometrów nad amerykańską pustynię Mojave i doświadczyć stanu nieważkości. To oferta dla tzw. pionierów astronautyki. Ci bardziej odważni i przy okazji bogatsi mogą wykupić pakiet astronauty-założyciela za 224 tys. dolarów (1,39 mln juanów) i polecieć jeszcze wyżej – aż 100 kilometrów.
Wyprawy trwają krótko, 6 -7 minut, ale na pewno jest to niecodzienne doświadczenie. Leci się dwuosobowym pojazdem o nazwie Lynx. Ta mini rakieta wyglądająca jak mniejszych rozmiarów amerykański wahadłowiec dopiero powstaje w ośrodkach badawczych firmy XCOR Aerospace. Nie wiadomo, kiedy odbędą się jej pierwsze loty. Lynx startuje i ląduje pionowo.
Chińczycy cieszą się, że kosmiczne loty stają przed nimi otworem. Wystarczy tylko kilka klinknięć w serwisie Taobao i pozostaje jedynie czekać na sprawny pojazd. Oczywiście polecieć mogli będą tylko ci klienci, którzy spełnią odpowiednie wymagania. Nie można być zbyt wysokim – limit to 2 metry wzrostu oraz trzeba mieć ukończone 18 lat. Potem już tylko badania lekarskie i rakieta.
Rakietowy szybowiec
Według producenta rakiety, firmy XCOR, sprawny Lynx będzie w stanie wykonywać nawet ponad 4 loty dziennie. Przy jego pomocy można będzie także dostarczać na orbitę ładunki. Z powodzeniem może służyć zatem jako kosmiczna taksówka. Prawdopodobnie pierwszy lot pojazdu odbędzie się w pierwszym kwartale 2015 roku. Ponieważ Lynx nie ma tradycyjnego napędu odrzutowego trzeba go będzie holować na początek pasa startowego. Następnie pilot włączy 4 silniki rakietowe i wyłączy je dopiero na wysokości 42 kilometrów przy prędkości 2 Machów. Docelowy 61 kilometr maszyna ma osiągać z wyłączonym napędem. Następnie około 4 minuty spędzane w stanie nieważkości i spadanie na ziemię. Pasażerowie mogą doświadczyć wtedy przeciążeń rzędu 4 g. Podczas lądowania Lynx także nie włączy silników. Taki lot ma trwać około 30 minut.