Nie zostanie – jak typowe teleskopy kosmiczne – wystrzelony z Ziemi na pokładzie rakiety. Zastąpi ją balon, który uniesie teleskop na tyle wysoko, że atmosfera będzie wystarczająco rozrzedzona, aby nie zakłócić obserwacji kosmosu. To znacznie tańsze rozwiązanie niż umieszczenie satelity na orbicie Ziemi.
XCalibur to teleskop przeznaczony do poszukiwania czarnych dziur i testowania w praktyce ogólnej teorii względności Einsteina. Balon, który wyniesie go na wysokość ponad 36 570 metrów nad Ziemię, to autentyczny gigant – w jego wnętrzu może się zmieścić cały jumbo jet. A dotrze ponad trzy razy wyżej, niż wynosi wysokości przelotowa wielkiego samolotu pasażerskiego.
Naukowcy zamierzali uruchomić teleskop już w zeszłym roku, ale start uniemożliwiły warunki pogodowe. W tym roku, jeśli pogoda będzie sprzyjająca, naukowcy planują wysłać w przestrzeń balon jeszcze we wrześniu. Zespół składa się z badaczy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego w St Louis i Columbia Scientific Balloon Facility (CSBF) NASA w Teksasie.
Liderem projektu jest fizyk z Uniwersytetu Waszyngtońskiego prof. Henric Krawczynski. Miejscem startu będzie baza w Fort Sumner w Nowym Meksyku.
Maksimum obrotów
XCalibur jest rodzajem wyspecjalizowanego teleskopu z polarymetrem, który rejestruje spolaryzowane promieniowanie rentgenowskie o wysokiej energii. Instrument będzie obserwował ciała niebieskie różnego rodzaju. Ale naukowców szczególnie interesują czarne dziury, które można obserwować z półkuli północnej.