Tylko repertuar kościelny na ślubie w świątyni

Kolejna diecezja wprowadza ograniczenia w repertuarze wybieranym na śluby kościelne. Tym razem płocka. Tamtejsza kuria chce, by zespoły i wokaliści grający podczas ceremonii przeszły obowiązkowy kurs.

Aktualizacja: 26.07.2020 10:48 Publikacja: 26.07.2020 10:19

Tylko repertuar kościelny na ślubie w świątyni

Foto: Pexels

- Śpiewy muszą mieć charakter religijny, a nie świecki. W diecezji płockiej sprawy te reguluje instrukcja biskupa płockiego o przygotowaniu i sprawowaniu sakramentu małżeństwa, odnosząca się m. in. do kwestii muzyki i śpiewu w czasie mszy św. z udzielaniem ślubu - tłumaczy płocka kuria.

Na swojej stronie opublikowała ona specjalny komunikat w tej sprawie. - Osoby zawierające ślub w kościele oraz ci, którzy w trakcie takiej mszy św. wykonują śpiewy powinny mieć świadomość, że jest to sakrament, czyli spotkanie z Jezusem Chrystusem w liturgii - napisano w dokumencie.

A jak zauważa, ks. Marcin Sadowski, diecezjalny referent ds. muzyki kościelnej i dyrektor Diecezjalnego Instytutu Muzyki Kościelnej „Musicum" im. Ks. Eugeniusza Gruberskiego w Płocku, osoby wykonujące śpiewy podczas mszy św. z sakramentem małżeństwa miewają problem z doborem repertuaru, niekiedy wybierają utwory zaczerpnięte ze świeckiej muzyki rozrywkowej.

- Często wynika to z niewiedzy czy braku przygotowania do tego, aby poprawnie dobierać śpiewy na taką liturgię. Z tego powodu będziemy organizować kurs liturgiczny dla takich osób: żeby zrozumiały czym jest liturgia, jak ona przebiega, jakie śpiewy mogą być podczas niej wykonywane" – zapowiada ks. Sadowski.

Podkreśla on, że muzyka jest integralną częścią liturgii, podczas której udzielany jest sakrament małżeństwa. - Ona musi był w pełni włączona w liturgię eucharystyczną, będącą pamiątką męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, dlatego też śpiewy nie mogą być wtedy świeckie, ale dostosowane do tego, co dzieje się w czasie liturgii" – tłumaczy diecezjalny ekspert.

Dlatego płocka kuria zaplanowała specjalne kursy dla muzyków i zespołów grających podczas ślubów kościelnych, w ramach, których będą prowadzone zajęcia wyjaśniające sens liturgii, przebieg i znaczenie liturgii sakramentu małżeństwa, zasady poprawnego doboru repertuaru na mszę św. połączoną z udzieleniem sakramentu małżeństwa.

- Uczestnicy zapoznają się też z prawodawstwem liturgicznym oraz zaleceniami biskupa płockiego i Diecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej - podaje tamtejsza kuria. Kurs dla osób zainteresowanych zaplanowano 17 października i 7 listopada w Płocku.

Jest on obowiązkowy dla wokalistów i zespołów, który występują podczas kościelnych ślubów, bo od przyszłego roku osoby i zespoły muzyczne biorące udział w ceremonii ślubu będą zobowiązane do posiadania zaświadczenia o ukończeniu takiego kursu.

To nie pierwsza diecezja, która wprowadza ograniczenia muzyczne podczas uroczystości kościelnych. Już cztery lata temu na taki krok zdecydowała się kuria z Włocławka.

Biskup włocławski Wiesław Mering wprowadził zakaz śpiewania na ślubach i pogrzebach kościelnych utworów świeckich, takich jak "Hallelujah" Leonarda Cohena czy "Serce matki" Mieczysława Fogga.

- Śpiewanie na pogrzebie pięknej i rzewnej pieśni Mieczysława Fogga „Serce Matki" jest nie do przyjęcia, podobnie jak śpiew „Hallelujah" Leonarda Cohena na ślubie - napisał duchowny w wydanym przez siebie dokumencie.

Przypomniał w nim, również watykańskie przepisy liturgiczne oraz Katechizm Kościoła Katolickiego. - Nic co świeckie, nie powinno mieć miejsca w naszych kościołach- dodał biskup, tłumacząc, że nawet utwory wybitnych muzyków, jeśli nie zawierają inspiracji religijnych, nie dotrą do wiernych.

Kościół
Ks. prof. Kobyliński zdradził, kto jego zdaniem zastąpi zmarłego papieża Franciszka
Kościół
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jest szansa na kolejnego papieża Polaka?
Kościół
Ks. Andrzej Kobyliński: Franciszek, tak jak kraje Globalnego Południa, bardziej sympatyzował z Moskwą niż z Kijowem
Kościół
Kto po Franciszku? Giełda nazwisk ruszyła na dobre
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kościół
Abp Adrian Galbas: Franciszek nie zaklinał rzeczywistości