Watykańska Kongregacja Nauki Wiary zażądała od ks. Hryniewicza, aby wycofał się ze stwierdzeń zawartych w artykule, w którym skrytykował stosunek Stolicy Apostolskiej do innych wyznań chrześcijańskich – poinformowała amerykańska agencja informacyjna Catholic News Service.Ksiądz prośbę odrzucił. – Jestem już bliski śmierci i nie mogę postępować wbrew mojemu sumieniu, pisząc artykuł zawierający sprostowania, nawet gdyby powiedziano, że grożą mi sankcje dyscyplinarne – powiedział w rozmowie z CNS 72-letni ks. Hryniewicz, który niedawno przeszedł operację nowotworową. – Najbardziej martwi to, że ten osąd może teraz objąć wszystkie moje wcześniejsze dzieła, w których wyrażałem podobne poglądy – dodał.

Odmowa wycofania się z tez zawartych w publikacji może spowodować zakaz publikacji i cofnięcie tzw. misji kanonicznej, czyli pozwolenia na nauczanie w imieniu Kościoła. Po tę karę Watykan sięga jednak dość rzadko. Niedawno ukarany w ten sposób został popularny w Argentynie teolog, ks. Ariel Alvarez Valdes, ponieważ zanegował istnienie pierwszych rodziców Adama i Ewy.

W obronie ks. Hryniewicza stanęli jego polscy współbracia z zakonu oblatów. Generał zakonu poprosił Kongregację Nauki Wiary, by nie wdrażała przeciw niemu sankcji dyscyplinarnych.

– Jeśli ks. prof. Hryniewicz straci swoje kanoniczne uprawnienia, nie będzie mógł uczyć u nas teologii – powiedziała rzeczniczka KUL Beata Górka.

Ks. Hryniewicz kieruje Katedrą Teologii Prawosławnej Instytutu Ekumenicznego KUL, od wielu lat jest zaangażowany w dialog ekumeniczny. Od dawna największe kontrowersje teologów budzą jego poglądy m.in. na temat powszechności zbawienia, w których piekło jest puste. Artykuł, który nie podoba się Stolicy Apostolskiej, ukazał się na międzyreligijnym forum internetowym Open Theology.