Tuż po tym, jak z komina Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się biały dym, Rob Schmitt z Newsmax powiedział: „Ten papież lepiej niech nie będzie woke”. W ciągu kolejnych godzin pojawiły się wpisy i nagrania medialnych osobistości powiązanych z ruchem MAGA Donalda Trumpa, które cytowały dawne opinie kard. Prevosta. Chodziło m.in. o krytykę polityki imigracyjnej prezydenta USA, wypowiedzi przeciwko J.D. Vance’owi oraz retweety wpisów wyrażających żal po śmierci George’a Floyda.
Nowy papież na początku lutego udostępnił na swoim koncie na X felieton z „National Catholic Reporter” zatytułowany „J.D. Vance się myli: Jezus nie każe nam hierarchizować miłości do innych”, co było reakcją na wypowiedź wiceprezydenta w programie Fox News z lutego. Vance przekonywał wtedy, że „istnieje chrześcijańska zasada: kochasz najpierw rodzinę, potem sąsiadów, potem swoją społeczność, później współobywateli, a dopiero potem resztę świata”, dodając, że „lewica całkowicie odwróciła tę kolejność”.
Czytaj więcej
Kardynał Robert Francis Prevost, obecnie papież Leon XIV, przed swoim wyborem na Stolicę Piotrową...
Steve Bannon, były doradca Trumpa, ostrzegał jeszcze przed konklawe, że Prevost to kandydat o wyraźnie progresywnych poglądach. – To jeden z czarnych koni i niestety jeden z najbardziej postępowych. Jest zdecydowanie na krótkiej liście – mówił w rozmowie z Piersem Morganem.
Mike Cernovich, znany z szerzenia teorii spiskowych, pisał: „Przykro mi, katolicy. Ten nowy papież to zwolennik otwartych granic i globalizmu. Wkrótce będzie promował aborcję. To nie hipoteza. Wystarczy spojrzeć na jego konto X i zobaczyć, co udostępnia – kontrola broni, deportacje, George Floyd”.