Reklama

Wielka zmiana postu

Jak przeżyć czas do Wielkanocy? Wyłącz radio, telewizor, nie korzystaj z Internetu, a znajdziesz czas na refleksję i praktyki wielkopostne – radzą duchowni

Publikacja: 05.03.2008 04:17

Wielka zmiana postu

Foto: Rzeczpospolita

Reklamy, wystawy sklepowe, które przypominają nachalnie o wszystkich świętach kościelnych, do przeżywania Wielkiego Postu nie zachęcają. Nie mówią: ogranicz się, nie kupuj, zrezygnuj z przyjemności. Świat konsumpcji w Wielkim Poście kręci się jak zawsze.

– Postu właściwie już nie ma – mówi prowokacyjnie ks. Jacek Stryczek, duszpasterz biznesu i wolontariuszy z Krakowa. – Wszyscy chodzą na imprezy, do pubów. Zero skupienia i refleksji.

W badaniach socjologicznych Polacy wciąż deklarują wysoki udział w praktykach wielkopostnych. Z ostatnich badań CBOS – od których minęły już jednak trzy lata – wynika, że 77 proc. rodaków uczestniczy w nabożeństwie Środy Popielcowej, 72 proc. w rekolekcjach wielkopostnych, 61 proc. w drodze krzyżowej, 67 proc. w Triduum Paschalnym, a 80 proc. przystępuje do spowiedzi wielkopostnej. Ale księża widzą już zmiany. I to zarówno w środowiskach wielkomiejskich, jak i wiejskich.

– Widoczny jest spadek praktyk wielkopostnych – mówi ks. Andrzej Regent, proboszcz parafii Nawiedzenia NMP w Topolnie koło Świecia, która liczy 674 osoby. – Pokolenie 20-, 30- latków jest bardziej obojętne na praktyki religijne niż starsi. Młodzi dużo pracują, często muszą być dyspozycyjni, późno wracają do domów.

W Topolnie, podobnie jak w całej diecezji pelplińskiej, przy spowiedzi wielkanocnej obowiązują tzw. kartki. – Co roku odnotowuję kilkuprocentowy spadek spowiadających się w Wielkim Poście – mówi ks. Regent. – Obecnie to ok. 60 proc. parafian, ale wiem, że w porównaniu z innymi parafiami nie jest to zły wynik. Dalszych 20 – 30 proc. osób przychodzi do spowiedzi później.

Reklama
Reklama

Natomiast ks. Leszek Slipek, proboszcz parafii pod wezwaniem Andrzeja Apostoła w centrum Warszawy, obserwuje zanikanie praktyk wielkopostnych u 40- i 50-latków. – U młodzieży praktyki się nie zmniejszają, przeciwnie – chętnie uczestniczą w nabożeństwach wielkopostnych i podejmują różne posty.

Dlaczego kryzys dotyczy 40- i 50-latków?

– To wynik płytkości życia duchowego – mówi ks. Slipek.

– Wolny rynek obudził w nas nieskończony głód posiadania. Albo coś kupujemy, albo zamierzamy coś kupić. Ludzie zaciągają kredyty, kupują nowe mieszkania, samochody, zamieniają rzeczy dobre na lepsze, a potem więcej pracują, by to spłacić. Nie mają na nic innego czasu – mówi ks. Stryczek.

Ale są też parafie, jak Matki Boskiej Piekarskiej w Katowicach, gdzie proboszcz ks. Stanisław Noga zmian w praktykach wielkopostnych nie dostrzega. – Ludzie jak chodzili, tak chodzą na Drogę Krzyżową, Gorzkie Żale. W tym roku kilkadziesiąt osób zobowiązało się, że przez rok nie będzie pić alkoholu.

– W Polsce najpopularniejsze są tradycyjne rodzaje postów: wyrzeczenie się jedzenia słodyczy, picia alkoholu, palenia papierosów – mówi Urszula Anton, referentka pastoralna parafii niemieckojęzycznej w Warszawie. – Czasami zapomina się, że to nie może być cel sam w sobie. Chodzi przecież o to, by nie myśleć tylko o sobie, ale o tym, by za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wspomóc potrzebujących. Ale widzę też, że i do Polski wkraczają nowe formy postu. Znam osoby, które np. nie oglądają telewizji, by więcej czasu spędzić z rodziną.

Reklama
Reklama

Są też tacy, którzy w Wielkim Poście nie robią zakupów, poza najpotrzebniejszymi rzeczami, nie chodzą do kina, na imprezy. Ks. Jacek Stryczek radzi: – Wyłącz radio, telewizor, Internet, a już zmieni się twoje życie. Już będziesz miał czas na wielkopostną refleksję nad życiem.

Wielki Post trwa 40 dni. Zaczyna się w Środę Popielcową, kiedy w kościołach posypuje się głowy popiołem, a kończy w Wielki Czwartek, czyli pierwszy dzień Triduum Paschalnego. Wielki Post nawiązuje do pobytu Jezusa na pustyni i kuszenia go przez szatana. Jest to czas pokuty i nawrócenia. Kościół zaleca wiernym w tym okresie trzy formy pokuty: modlitwę, jałmużnę i post. Nabożeństwami wielkopostnymi są Droga Krzyżowa i Gorzkie Żale.

W parafiach odbywają się nauki rekolekcyjne. Kolorem używanym w liturgii jest fiolet. Wielki Post przygotowuje chrześcijan do Wielkanocy.

Więcej słodyczy, mniej głupoty

O. Marek Kosacz, dominikanin, katecheta w Rzeszowie

Rz: Czy dzisiejsza kultura zabija Wielki Post?

Reklama
Reklama

O. Marek Kosacz: Nie, ona jest bardzo hałaśliwa, dlatego Wielki Post staje się mniej widoczny. Ale na szczęście zmienia się rozumienie postu.

Na szczęście?

Wielki Post kojarzył się dotąd głównie z kulturystyką duchową. Odmawianiem sobie przyjemności, głównie jedzenia. A ja za moim mistrzem dominikańskim o. Józefem Puciłowskim powtarzam, że w Wielkim Poście nie wolno odmawiać sobie dwóch rzeczy: słodyczy i seksu, bo wtedy ludzie chodzą ponurzy i smutni. A przecież w Wielkim Poście nie o to chodzi.

A o co?

Modlitwa ma nas przybliżyć do Boga, jałmużna – do drugiego człowieka, a post – do poznania siebie. Dlatego zamiast odmawiania sobie słodyczy może należałoby odjąć trochę chamstwa? Zamiast dodatkowej pracy znaleźć czas dla bliskich? Chodzi o to, by w moim życiu było mniej zła, a więcej dobra. Więcej słodyczy, a mniej głupoty.

Reklama
Reklama

A jak ojciec spędza Wielki Post?

Chodzę wcześniej spać, więcej się modlę za uczniów.

—rozmawiała Ewa K. Czaczkowska

Reklamy, wystawy sklepowe, które przypominają nachalnie o wszystkich świętach kościelnych, do przeżywania Wielkiego Postu nie zachęcają. Nie mówią: ogranicz się, nie kupuj, zrezygnuj z przyjemności. Świat konsumpcji w Wielkim Poście kręci się jak zawsze.

– Postu właściwie już nie ma – mówi prowokacyjnie ks. Jacek Stryczek, duszpasterz biznesu i wolontariuszy z Krakowa. – Wszyscy chodzą na imprezy, do pubów. Zero skupienia i refleksji.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Reklama
Reklama