Reklama

Metropolita pojednania i dialogu

Biskup dialogu, zdecydowanie upominający się o pryncypia, wymagający wobec kapłanów — to najkrótsza charakterystyka metropolity przemyskiego abp Józefa Michalika, ponownie wybranego na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.

Publikacja: 11.03.2009 02:50

Abp Józef Michalik

Abp Józef Michalik

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

— Od początku znakomicie wpisał się w pejzaż trudnej diecezji przemyskiej, położonej na pograniczu polsko-ukraińskim, także w polskim Kościele — podkreśla prof. Jan Draus, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Nie jest zaskoczony jego ponownym wyborem. — To wyraz mądrości jego pasterskiego nauczania, umiejętności prowadzenia dialogu, zdecydowanej postawy wobec problemów życia społecznego — podkreśla.

[srodtytul]Dialog i pojednanie z grekokatolikami [/srodtytul]

Był 2 maja 1993 roku - ingres abp Józefa Michalika. Zmierzając do przemyskiej katedry nowy metropolita po drodze wstąpił pomodlić się do cerkwi greckokatolickiej. Tak zapoczątkował swój dialog i pojednanie z grekokatolikami i ich zwierzchnikiem metropolitą przemysko-warszawskim abp Janem Martyniakiem.

— Burzliwe tereny tych ziem winny inspirować do pojednania i jednoczenia się chrześcijan — mówił w homilii podczas ingresu. Był pierwszym po wojnie ordynariuszem łacińskiej diecezji w Przemyślu, który zaczął regularnie uczestniczyć w uroczystościach bizantyjsko-ukraińskich - święcie Jordanu, czyli Objawienia Pańskiego. Każdego roku wspólnie z abp Janem Martyniakiem prowadzą nad San rzesze wiernych obu obrządków. Grekokatolicy mogli też korzystać z łacińskich świątyń, a klerycy uczyć się w przemyskim seminarium.

Jest 68 ordynariuszem istniejącej od połowy XIV wieku Diecezji Przemyskiej. Rządy w jednej z najstarszych stolic biskupich objął w wieku 52 lat. Mianowany przez papieża Jana Pawła II zastąpił wieloletniego duszpasterza archidiecezji abp. Ignacego Tokarczuka, niezłomnego w walce z ustrojem komunistycznym, dziś arcybiskupa seniora.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Od kapłanów wymaga pokory [/srodtytul]

Wzorem dla Józefa Michalika stał się błogosławiony ks. Jan Balicki, przemyski kapłan znany z niezwykłej pokory, beatyfikowany przez Jana Pawła II w 2002 roku. W licznych listach pasterskich przypomina kapłanom w diecezji postać ks. Balickiego, by posługę kapłańską sprawowali z pokorą. Ma opinię biskupa niezwykle pracowitego i bardzo zaangażowanego w codzienną prace duszpasterską. Trudno go spotkać z kurii z uwagi na liczne wizytacje. — Troszczy się o każdą parafię i potrafi przyjechać bez zapowiedzi — opowiada jeden z proboszczów. Seminarium duchowne w Przemyślu należy dziś do najlepszych w kraju. Wielu księży zasila inne regiony kraju, a zwłaszcza prowadzi pracę duszpasterską na Ukrainie i w Rosji.

Osoby bliżej znające arcybiskupa opowiadają, że ma jeszcze jedną, bardzo ważną cechę - dystans do siebie i duże poczucie humoru. O swoich dwóch wilczurach mówi żartując, że to jedyne istoty w archidiecezji przemyskiej, które się go słuchają.

[srodtytul]Obrońca życia i prawdy historycznej[/srodtytul]

Jest zdecydowanym obrońcą życia. Zawsze deklarował, ze powinno być ono prawnie chronione od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Dlatego publicznie poparł projekt nowelizacji Konstytucji R.P. w tym zakresie zgłaszaną przez grupie posłow PiS, z marszałkiem Markiem Jurkiem na czele.

Wielokrotnie przeciwstawiał się nieuzasadnionym oskarżaniem katolików o antysemityzm. Przywoływał liczne przykłady ratowania Żydów podczas okupacji przez katolickie rodziny. — Niech ich ofiara będzie najlepszym świadectwem przeciwko oskarżeniom o polski antysemityzm, a Markowa świadectwem przeciwko twierdzeniom pseudohistoryków — mówił rok temu o rodzinie Ulmów z Markowej, odznaczonej medalem "Sprawiedliwy wśród narodów świata". To właśnie z inicjatywy metropolity przemyskiego w 2003 roku rozpoczął się diecezjalny proces beatyfikacji Wiktorii i Józefa Ulmów, którzy wraz z sześciorgiem dzieci zostali zamordowani w 1944 roku za ukrywanie rodzin żydowskich.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Daleki od polityki i polityków [/srodtytul]

W swoich przemyskich homiliach nieustannie odwołuje się do Boga, Ewangelii, ale też porusza sprawy społeczne czy polityczne. Dystansuje się od polityków i ugrupowań politycznych, którzy zabiegają o jego względy, zwłaszcza przed kolejnymi kampaniami wyborczymi. Dostrzegając instrumentalne traktowanie przez polityków w 2003 roku mówił, że "nie można uznać za poprawne tego, że jakieś ugrupowanie polityczne deklaruje się jako grupa katolicko-narodowa, bo to co jest katolickie jest powszechne, a nie narodowe".

Przed wyborami w 2005 roku Kuria Metropolitalna w Przemyślu wydała komunikat do wszystkich kapłanów w archidiecezji apelując do księży, aby unikali bezpośredniego angażowania się w kampanię wyborczą kandydatów lub partii. Sam metropolita podkreślił, że nikomu nie udziela i nie udzieli poparcia, a jakiekiekolwiek powoływanie się jest nadużyciem. Uczynił to po tym, jak jeden z kandydatów do Senatu powoływał się na poparcie arcybiskupa.

[srodtytul]Lustracja - prawdę należy ujawnić [/srodtytul]

Dwa lata temu sam ujawnił dokumenty SB dotyczące jego osoby, z których wynika, że od roku 1975 do 1978 - bez swojej wiedzy i zgody - figurował w ewidencji SB, jako tajny współpracownik o pseudonimie "Zefir". Zdecydowanie zaprzeczył jakiejkolwiek współpracy, zaznaczając, że nie ma innej drogi niż ujawnienie prawdy.

— Lustrację ciągle się wyciąga — mówił rok temu w homilii podczas procesji Bożego Ciała w Przemyślu. Mówił, że trzeba zajrzeć do akt, zobaczyć kto jakim był, gdzie był moment słabości— Sięgnąć należy także do akt tych, którzy ich zmuszali, ich nachodzili, ich sumienia gwałcili — apelował. Swoją postawą zyskał uznanie nawet surowych lustratorów, jak choćby ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.

— Od początku znakomicie wpisał się w pejzaż trudnej diecezji przemyskiej, położonej na pograniczu polsko-ukraińskim, także w polskim Kościele — podkreśla prof. Jan Draus, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Nie jest zaskoczony jego ponownym wyborem. — To wyraz mądrości jego pasterskiego nauczania, umiejętności prowadzenia dialogu, zdecydowanej postawy wobec problemów życia społecznego — podkreśla.

[srodtytul]Dialog i pojednanie z grekokatolikami [/srodtytul]

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Reklama
Reklama