Apostaci chcą adnotacji w księdze chrztu, że formalnie wystąpili z Kościoła, powołując się przy tym na instrukcję episkopatu. Księża odmawiają i powołują się na papieża. A apostaci skarżą GIODO, bo nie zmusza proboszczów do stosownych adnotacji w księgach.
Okazuje się, że całą sprawę można by szybko rozwiązać. Jak? Jedną zmianą w instrukcji episkopatu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił skargę Dawida Sznajdera na głównego inspektora ochrony danych osobowych. GIODO odmówił wydania decyzji administracyjnej, która nakazałaby proboszczowi parafii, w której mieszka Sznajder, odnotowania, że ten formalnie wystąpił z Kościoła. Od tego momentu parafia nie mogłaby się posługiwać jego danymi osobowymi.
- Sąd potwierdził, że nie mogłem wydać decyzji z uwagi na brak kompetencji ustawowych - mówi "Rz" Wojciech Wiewiórowski, główny inspektor ochrony danych osobowych (według Kościoła decyzja GIODO byłaby ingerencją w wewnętrzne sprawy wspólnoty religijnej).
Rozprawa przyciągnęła wielu widzów. Portal wystap.pl, który wspiera występujących z Kościoła, rozprowadzał na nią "wejściówki kibica". Założyciel portalu Maciej Psyk mówi, że skarżący chcą tylko tego, co jest w instrukcji episkopatu o apostazji z września 2008 r.