Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie i oddalił skargę Sebastiana B. na decyzję generalnego inspektora ochrony danych osobowych.
Sebastian B. zawarł w 2003 r. z Polkomtelem dwie umowy. Z obu zrezygnował w 2005 r. Uzasadnił to tym, że po wejściu w życie prawa telekomunikacyjnego z 16 lipca 2004 r. Polkomtel zmienił regulamin i cenniki. Za wcześniejsze wypowiedzenie umów zażądał odszkodowania za zakup telefonów po niższych cenach. Gdy abonent go nie zapłacił, Polkomtel przekazał jego dane firmie windykacyjnej Kruk.
Sebastian B. złożył skargę do generalnego inspektora ochrony danych osobowych. Domagał się, aby GIODO uznał działanie Polkomtelu za bezprawne i nakazał firmie windykacyjnej usunięcie z bazy danych jego nazwiska.
GIODO odmówił. -Art.23 ust1 pkt2 ustawy o ochronie danych osobowych zezwala na przetwarzanie danych, gdy pozwalają na to przepisy prawa. Tu takim przepisem jest art. 161 ust. 1 prawa telekomunikacyjnego, zezwalający na przetwarzanie danych dotyczących usługi świadczonej użytkownikowi - wyjaśniał podczas rozprawy Piotr Wójcik, radca prawny GIODO. -Jednocześnie art.31 ustawy o ochronie danych osobowych przewiduje, że administrator danych może zlecić innemu podmiotowi ich przetwarzanie w celu odzyskania wierzytelności wynikających z umowy.
Sebastian B. upierał się jednak, że GIODO nie może się powoływać na przepis prawa telekomunikacyjnego, ponieważ obie umowy zostały zawarte przed wejściem tej ustawy wżycie. Sąd orzekł, że GIODO prawidłowo powołał się na wspomniane przepisy. Zastosowanie ma tu także art. 164 prawa telekomunikacyjnego, regulujący przetwarzanie danych użytkowników w trakcie obowiązywania umowy i po jej zakończeniu, w okresie dochodzenia roszczeń. Rozwiązanie umowy, które pociągnęło za sobą dochodzenie roszczeń, oraz zawarcie umowy Polkomtelu z Krukiem o cesję wierzytelności nastąpiło już po wejściu w życie tych przepisów. Wyrok (sygn.IISA/Wa678/07) jest nieprawomocny.