To wnioski z konferencji „Konsument i jego rzecznik”, na której spotkali się w Warszawie rzecznicy konsumentów. Działają oni w ponad 300 starostwach i większych miastach.
Jarosław Brzozowski z Białegostoku sugerował zmiany w [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166809]ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej[/link]. – Część regulacji o gwarancji jakości z [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] powinna być przeniesiona do tej szczególnej ustawy, na której opierają się umowy zawierane przez konsumentów – podkreślał. Paradoksalnie to bowiem przedsiębiorcy występujący z roszczeniami mają czasem silniejszą pozycję prawną niż konsumenci w takiej samej sytuacji.
Rzecznicy chcą też poprawić art. 8 ust. 3 – 4 ustawy. Przewidują one, że sklep powinien w ciągu 14 dni odpowiedzieć na żądania klienta, który chce wymiany towaru albo jego naprawy. Gdy przedsiębiorca zignoruje ten termin, to uważa się, że uznaje je za uzasadnione. – Trzeba taką samą zasadę wprowadzić w wypadku żądania obniżenia ceny albo odstąpienia od umowy. Sprzedawcy przeciągają bowiem w nieskończoność udzielenie odpowiedzi na takie wnioski – postulowali rzecznicy.
Jerzy Sozański z Katowic zwracał też uwagę, że ustawa zawiera zbyt wiele pojęć niedookreślonych. – To doskonałe pole do popisu dla firm, które nie chcą uznać reklamacji klientów – tłumaczył Sozański. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie planuje jednak na razie nowelizacji ustawy.
Rzecznicy narzekali też na ignorancję prawną, i to nie tylko przedsiębiorców, ale także sądów. Krzysztof Podgórski z Tarnowa dostał z sądu odpis wyroku o ukaraniu jednego z przedsiębiorców grzywną w wysokości 300 zł za brak odpowiedzi na zarzuty kierowane wobec niego przez rzecznika. – Tymczasem minimalna