Nie od razu zostaną nam darowane długi

Upadłość mogą ogłosić nie tylko przedsiębiorcy, ale również osoby prywatne. Możliwość taką mają od 31 marca 2009 r. na skutek nowelizacji prawa upadłościowego i naprawczego

Aktualizacja: 23.09.2009 07:37 Publikacja: 23.09.2009 05:35

Nie od razu zostaną nam darowane długi

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Nie wszyscy jednak mogą z takiej możliwości skorzystać. Jest to dopuszczalne po spełnieniu ściśle określonych warunków. W praktyce upadłość konsumencka możliwa jest w stosunku do osoby, której niewypłacalność powstała na skutek wyjątkowych i niezależnych od niej okoliczności. To, czy wystąpiły takie okoliczności, ustali sąd, do którego wpłynie wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.

[srodtytul]Utrata pracy tylko bez winy[/srodtytul]

Nie każda utrata pracy pozwoli na upadłość konsumencką. Jeśli do zwolnienia dojdzie z przyczyn leżących po stronie pracownika (np. dostanie dyscyplinarkę), to nie będzie mógł wystąpić z wnioskiem o upadłość.

Ostrożnością powinny się wykazać również osoby, które rozstają się z pracodawcą za porozumieniem stron. Przyjmuje się, że w takiej sytuacji tracimy źródło utrzymania na własne życzenie. Co innego, gdy stracimy pracę w ramach zwolnień grupowych. W takim wypadku możemy występować z wnioskiem o ogłoszenie upadłości.

Z możliwości tej (a więc ogłoszenia upadłości) nie skorzystamy wtedy, gdy zaciągniemy zobowiązanie, będąc niewypłacalnym. Nie mamy też co liczyć na to, jeśli prowadzone było wobec nas w okresie krótszym niż dziesięć lat postępowanie upadłościowe.

[srodtytul]Mieszkania nie uratujemy[/srodtytul]

Pamiętajmy, że upadłość nie chroni przed utratą mieszkania czy domu. Wręcz przeciwnie, częściowe umorzenie długów będzie możliwe po wydaniu syndykowi przez upadłego całego majątku i po jego sprzedaży. Sąd sporządzi ostateczny plan podziału pieniędzy ze sprzedaży, w którym wskaże, jaką część długów upadły musi spłacić, a jaka podlega umorzeniu, dopiero po opuszczeniu przez niego sprzedanego domu czy mieszkania.

[srodtytul]W kilku etapach[/srodtytul]

Cała procedura oddłużania składa się z kilku etapów. Na początku potrzebny jest wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości złożony w sądzie rejonowym. Pamiętajmy, że musimy mieć wystarczającą ilość środków na pokrycie opłaty od wniosku (200 zł) oraz poniesienie kosztów postępowania (m.in. wynagrodzenia syndyka).

Kolejny etap to zgłoszenie przez wierzycieli przysługujących im wierzytelności i spieniężenie majątku upadłego. Potem sporządzany jest plan podziału między wierzycieli kwot uzyskanych w wyniku likwidacji masy upadłości. Następnie ustalany jest plan spłat wierzycieli. Ustala go sąd na wniosek upadłego po przeprowadzeniu rozprawy (nie jest jednak związany wnioskiem upadłego). Co istotne, o terminie tej rozprawy powiadamiani są wszyscy wierzyciele.

Co znajdziemy w planie spłat? Przede wszystkim informację, w jakim czasie i w jakim zakresie upadły będzie spłacał należności, które nie zostały uregulowane na podstawie planu podziału kwot uzyskanych w wyniku likwidacji masy upadłości. Znajdą się w nim też informacje o tym, jaka część zobowiązań upadłego zostaje umorzona.

Gdy upadły wykona plan spłat, sąd wyda – na jego wniosek – postanowienie o umorzeniu niezaspokojonych zobowiązań objętych planem spłaty oraz zakończeniu postępowania upadłościowego.

[srodtytul]Na wykonanie pięć lat[/srodtytul]

Okres wykonywania planu spłat może trwać maksymalnie pięć lat. To ciężki czas dla upadłego. Musi bowiem co roku składać w sądzie sprawozdanie z jego wykonania. Nie może też w tym czasie nic kupować na raty czy z odroczoną płatnością. Najgorsze jest jednak to, co dotyczy mieszkania. Upadły bowiem, który wcześniej mieszkał we własnym mieszkaniu (lub domu) sprzedanym przez syndyka, musi wynająć sobie lokum. Pieniądze na czynsz najmu, wydzielone z kwoty sprzedaży mieszkania lub domu, wystarczą jednak na opłacenie czynszu tylko za rok. Potem musi już radzić sobie sam.

Jeśli nie wykona nałożonych na niego obowiązków, sąd może uchylić plan spłat i umorzyć postępowanie. A to zamknie drogę do oddłużenia.

[ramka] [b]Uwaga [/b]

Składając wniosek do sądu, trzeba ujawnić cały posiadany majątek. Jeśli tak się nie stanie, a potem wyjdzie to na jaw, sąd umorzy postępowanie upadłościowe, a kolejny wniosek będzie można zgłosić dopiero po dziesięciu latach.[/ramka]

[ramka] [b]Uwaga [/b]

Okres wyznaczony na uregulowanie długów nie może być dłuższy niż pięć lat. W tym czasie upadłemu nie będzie wolno robić zakupów na raty ani z odroczoną płatnością.[/ramka]

Nie wszyscy jednak mogą z takiej możliwości skorzystać. Jest to dopuszczalne po spełnieniu ściśle określonych warunków. W praktyce upadłość konsumencka możliwa jest w stosunku do osoby, której niewypłacalność powstała na skutek wyjątkowych i niezależnych od niej okoliczności. To, czy wystąpiły takie okoliczności, ustali sąd, do którego wpłynie wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem