Zasady sprzedaży biletów na Euro 2012 od dawna budziły wątpliwości, i to nie tylko kibiców. Dlatego zareagował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, kierując pozew przeciwko UEFA.
Z dokumentu, do którego dotarła „Rz", wynika, że UOKiK kwestionuje kilkadziesiąt zapisów regulaminu, dzięki którym UEFA w zasadzie nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne problemy przy sprzedaży biletów.
– Zauważyliśmy wiele klauzul, które są naszym zdaniem niedozwolone. Dlatego złożyliśmy przeciwko UEFA pozew – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK.
– Zdajemy sobie sprawę, że sąd może nie zdążyć z rozpatrzeniem pozwu jeszcze przed mistrzostwami, jednak sprawa musi zostać wyjaśniona – dodaje.
Co skarży UOKiK
Zarzutów jest sporo. Jeden na postanowienie, że UEFA nie jest odpowiedzialna za nieprawidłowo udostępniane przez Internet informacje, za jego awarie techniczne bądź brak możliwości skontaktowania się z klientem. Tymczasem niektóre awarie mogą być zawinione przez UEFA. UOKiK kwestionuje także zasadę niezwracania konsumentowi ceny biletu po rezygnacji z uczestnictwa w widowisku, bez wskazania warunków uzasadniających odmowę.