Konkurs Bezpieczny eSklep, organizowany przez Instytut Logistyki i Magazynowania pod patronatem Ministerstwa Gospodarki, ma na celu promowanie przestrzegania praw konsumentów wśród internetowych sprzedawców. Z najnowszego badania, przeprowadzonego w trakcie konkursu wśród uczestników, wynika, że większość ma jeszcze sporo do poprawienia.
Nie ma kłopotu, jeśli chodzi o obowiązek podania podstawowych danych interesujących konsumenta. 95 proc. sklepów informuje o elementach składowych ceny, sposobach zapłaty oraz kosztach, terminach i sposobach dostawy towaru. Przepisy wymagają, aby konsument miał zapewnioną możliwość płatności za towar przy odbiorze, czyli za pobraniem, ale 9 proc. sklepów ograniczyło to prawo, wymagając przedpłat.
W wypadku transakcji zawieranych na odległość, czyli m.in. przez Internet, klient ma prawo odstąpienia od zakupu bez podania przyczyny w ciągu dziesięciu dni od odebrania towaru. Następnie w ciągu 14 dni musi zwrócić towar, a sklep pieniądze. Niestety, ponad 60 proc. e-sklepów błędnie informuje o tym prawie. Sprzedawcy sugerują np., że klient musi odesłać towar w ciągu dziesięciu dni od jego odebrania, chociaż termin dziesięciodniowy dotyczy tylko czasu na podjęcie decyzji o odstąpieniu od zakupu i poinformowanie o tym sprzedawcy. Często podany jest dłuższy termin na zwrot pieniędzy przez sprzedawcę.
Jedynie 6 proc. sklepów prawidłowo informuje o prawie konsumenta do otrzymania zwrotu kosztów przesyłki towaru do niego. 14 proc. podaje informacje o tym prawie niejednoznacznie, a 80 proc. – wcale.
Warto wiedzieć, że w sytuacji, w której klient zapłacił za towar, a następnie zrezygnował, np. z powodu wydłużonego oczekiwania na niego, sklep ma obowiązek zwrócić odsetki ustawowe. Aż 97 proc. regulaminów nie zawiera na ten temat żadnej wzmianki.