Do takiego wniosku doszedł Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrując skargę kobiety na bezczynność ministra Administracji i Cyfryzacji, w sprawie odwołania od upomnienia za zaległy abonament radiowo-telewizyjny.
Dyrektor Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej S.A. skierował do abonentki wezwanie, gdyż ta od dłuższego czasu zalegała z opłatami. Kobiecie do rachunku doliczono odsetki za zwłokę oraz koszty upomnienia. W sierpniu 2012 roku postanowiła odwołać się do ministra Administracji i Cyfryzacji. Kobieta stwierdziła, że otrzymane wezwanie jest decyzją administracyjną o naliczeniu opłat abonamentowych RTV. W jej ocenie, to ten właśnie minister powinien rozpatrzyć jej odwołanie według właściwości rzeczowej.
Minister Administracji i Cyfryzacji poinformował we wrześniu abonentkę, że nie jest organem odwoławczym od wydawanych upomnień przez Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej S.A. Dodał, że mając na uwadze kodeks postępowania administracyjnego - według którego to, czy pismo jest skargą, czy wnioskiem decyduje jego treść, a nie forma zewnętrzna - należy przychylić się do poglądu, że pismo abonenta jest raczej skargą, a nie odwołaniem.
Kobieta poskarżyła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Stwierdziła, że minister odmówił podjęcia decyzji o rozpatrzeniu odwołania w trybie postępowania administracyjnego , zarzucając mu w tym zakresie bezczynność.
WSA w grudniu 2012 roku skargę odrzucił (sygn. VI SAB/Wa 51/12), gdyż jego zdaniem minister Administracji i Cyfryzacji nie jest organem odwoławczym od wydawanych upomnień przez Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej S.A.