Zadośćuczynienie za zmarnowany urlop

Zmarnowany urlop oznacza stratę, którą biuro powinno zrekompensować. Organizator zawiódł bowiem nadzieje na relaks ?i wypoczynek.

Publikacja: 22.08.2014 08:15

Choć w polskim prawie nie jest to wyrażone wprost, polskie i europejskie orzecznictwo nie pozostawia wątpliwości: niezadowolony turysta może dochodzić zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Zadośćuczynienie pieniężne należne jest za uszczerbek niemajątkowy, czyli krzywdę. Kupujący wycieczkę w biurze podróży liczy bowiem na korzyści niematerialne, np. przyjemność, spokój, aktywny wypoczynek. Jeśli ich nie dostaje ze względu na uchybienia biura, doznaje krzywdy w sferze uczuć i wrażeń.

Roszczenie o zadośćuczynienie za utraconą przyjemność z wczasów jest niezależne od roszczenia o naprawienie szkody majątkowej, pokrywające wydatki (na wyżywienie, które miało być zagwarantowane w ramach świadczeń wynikających z umowy) czy rekompensujące np. niższy standard hotelu.

Jeśli na przykład para zostanie zakwaterowana z obcymi ludźmi, choć zapłaciła za pokój dwuosobowy, może dochodzić odszkodowania za brak intymności. Turysta, który zatruł się w hotelowej restauracji, może zaś zażądać rekompensaty za czas zmarnowany na leczenie.

Nawet kilkanaście tysięcy złotych można dostać za stres podczas wypoczynku

Roszczenia za nieudany urlop można dochodzić w reklamacji kierowanej do biura podróży. Jeżeli jej ono nie uzna, nie pozostaje nic innego jak założenie sprawy w sądzie.

Podstawą roszczenia może być art. 11a ust. 1 ustawy o usługach turystycznych i art. 5 unijnej dyrektywy 90/314/EWG z 13 czerwca 1990 r. w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek. Sądy uznają także, że prawo do wypoczynku i do udanego urlopu mieści się w ogólnym pojęciu dóbr osobistych. W orzecznictwie są jednak rozbieżności. W pozwie lepiej więc powołać się na ustawę o usługach turystycznych i orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (C-168/00) w sprawie Simone Leitner przeciwko TUI Deutschland GmbH & Co. KG., a nie na kodeks cywilny.

Przy ustalaniu zadośćuczynienia za zmarnowany urlop znaczenie ma nie cena imprezy, ale stopień zawinienia biura oraz dyskomfortu poszkodowanego. Sąd powinien wziąć pod uwagę stres oraz  konieczność zajmowania się innymi sprawami niż relaks. Tabela frankfurcka nie znajdzie tu zastosowania.

Zwykle zadośćuczynienia wynoszą od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Dochodzi nawet do sytuacji, w których za jeden dzień zakwaterowania w złych warunkach biuro zwraca prawie połowę ceny dwutygodniowej imprezy turystycznej. Jeden dzień może bowiem rzutować na atmosferę reszty urlopu. Oznacza to, że występowanie przez zawiedzionych klientów do sądu z roszczeniami może zacząć się opłacać.

W praktyce spotyka się także naprawienie szkody w postaci udzielenia świadczenia zastępczego. Może ono polegać na umożliwieniu udziału w innej wycieczce, pobytu w hotelu, przyznaniu voucheru czy rabatu, jeżeli poszkodowany zdecyduje się ponownie skorzystać z usług tego samego organizatora wyjazdów turystycznych.

Choć w polskim prawie nie jest to wyrażone wprost, polskie i europejskie orzecznictwo nie pozostawia wątpliwości: niezadowolony turysta może dochodzić zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Zadośćuczynienie pieniężne należne jest za uszczerbek niemajątkowy, czyli krzywdę. Kupujący wycieczkę w biurze podróży liczy bowiem na korzyści niematerialne, np. przyjemność, spokój, aktywny wypoczynek. Jeśli ich nie dostaje ze względu na uchybienia biura, doznaje krzywdy w sferze uczuć i wrażeń.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara