Uzyskanie rekompensaty za zmarnowany urlop nie zawsze jest możliwe

Gdy biuro zapewni odpowiednie świadczenie zamienne, nie ponosi odpowiedzialności z tytułu niewłaściwego wykonania umowy.

Publikacja: 22.08.2014 08:00

Czasem po przyjeździe na miejsce wypoczynku okazuje się, że organizator nie jest w stanie zapewnić gościom zakwaterowania w hotelu, który wybrali w momencie podpisywania umowy. Wtedy ma obowiązek zapewnić wypoczynek w innym obiekcie o nie gorszym standardzie. Prawo nazywa to świadczeniem zastępczym. Powinno być ono odpowiednie, czyli pozwolić turyście osiągnąć cel, który przyświecał mu przy wyborze tej konkretnej oferty. Zakwaterowanie gości w hotelu o takiej samej liczbie gwiazdek nie będzie zatem wystarczające, jeżeli realnie ma on niższy standard.

Na przykład jeśli w hotelu jest głośno, bo mieści się tuż przy torach, można złożyć reklamację. Podobnie może postąpić grupa osób, która wybrała się za granicę, by nurkować. Nawet jeśli w ramach świadczenia zastępczego dostała zakwaterowanie w hotelu o wyższym standardzie, ale zlokalizowanym z dala od morza, powinna żądać obniżenia ceny. Świadczenie zapewnione przez biuro z pewnością nie jest prawidłowym świadczeniem zastępczym.

Komfort wypoczynku nie może zostać obniżony, może za to być wyższy. Organizator, który zakwateruje klientów w hotelu o wyższym standardzie, niż przewiduje umowa, nie może więc żądać od nich żadnych dopłat.

Umowy o świadczenie usług w ramach imprez turystycznych dotyczą wielu świadczeń połączonych w jeden program (np. transport, wyżywienie, nocleg). O prawidłowym wykonaniu umowy świadczy należyte wykonanie każdego z nich. Dlatego wybiórcze traktowanie przez przedsiębiorców świadczeń określanych umową i zastrzeganie przez nich np., że nie stanowi nieprawidłowego wykonania umowy zmiana terminu spełnienia usług transportowych, jest niezgodne z prawem. Biuro nie może też zastrzec, że nie odpowiada za szkodę w majątku uczestnika imprezy (np. zniszczenie lub kradzież bagażu).

Także okoliczność, że turysta sam rezygnuje z części świadczeń, nie oznacza, że biuro podróży przestaje być odpowiedzialne za nieprawidłowe wykonywanie reszty usług objętych umową. Nie może więc zastrzec, że gdy uczestnik później dotrze do miejsca imprezy turystycznej, to nie gwarantuje mu usług o standardzie uzgodnionym w umowie.

Organizatorzy nie mogą także ograniczyć swojej odpowiedzialności za nieścisłości w katalogach czy folderach, także te dotyczące ceny. Ustawa o usługach turystycznych w art. 12 wyraźnie mówi bowiem, że informacje zawarte w materiałach reklamowych muszą być rzetelne i nie mogą wprowadzać w błąd.

Biuro nie poniesie jednak odpowiedzialności za niewłaściwą realizację umowy, gdy nie mogło wywiązać się z kontraktu z powodu działania lub zaniechania klienta (np. spóźnił się na lot) albo siły wyższej, czyli działania niemożliwego do przewidzenia (np. zamieszek w kraju wypoczynku).

Nie odpowie także, jeśli powodem niewykonania albo nienależytego wykonania umowy było zachowanie osoby trzeciej, która nie uczestniczyła w wykonywaniu usługi, ale tylko wtedy, gdy nie można było tego zachowania przewidzieć lub uniknąć. W innych przypadkach biuro podróży ponosi odpowiedzialność.

Czasem po przyjeździe na miejsce wypoczynku okazuje się, że organizator nie jest w stanie zapewnić gościom zakwaterowania w hotelu, który wybrali w momencie podpisywania umowy. Wtedy ma obowiązek zapewnić wypoczynek w innym obiekcie o nie gorszym standardzie. Prawo nazywa to świadczeniem zastępczym. Powinno być ono odpowiednie, czyli pozwolić turyście osiągnąć cel, który przyświecał mu przy wyborze tej konkretnej oferty. Zakwaterowanie gości w hotelu o takiej samej liczbie gwiazdek nie będzie zatem wystarczające, jeżeli realnie ma on niższy standard.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo