Chodzi o spółkę Radaway, która jest producentem, a od 2016 r. hurtowym sprzedawcą wyposażenia łazienek m.in. kabin prysznicowych, brodzików czy odpływów liniowych.
W poniedziałek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, iż posiada dowody wskazujące, że spółka od blisko 10 lat mogła ustalać ceny, w których miały być sprzedawane jej produkty w niezależnych od niej sklepach internetowych. Tymczasem Urząd przypomina, że zgodnie z prawem każdy sprzedawca będący niezależnym przedsiębiorcą powinien samodzielnie kształtować ceny produktów, kierując się indywidualnym rachunkiem ekonomicznym. Odgórne ustalanie przez dystrybutora cen jest niezgodne z prawem i powoduje, że na rynku nie można kupić produktów taniej niż ustalone w niedozwolonym porozumieniu.
Czytaj więcej
Przedsiębiorcy ustalali ceny oraz podzielili między sobą rynek sprzętu do monitoringu - stwierdzi...
Zarzuty Prezesa UOKiK dla Radaway
Jak czytamy w komunikacie, spółka Radaway mogła koordynować działania sklepów internetowych i sprawdzać, czy stosują się do ustaleń dotyczących wysokości cen odsprzedaży. Mogła również dyscyplinować właścicieli sklepów, którzy chcieli sprzedawać produkty Radaway taniej. Konsekwencją wówczas mogła być m.in. utrata rabatów. Sklepy mogły również same obserwować swoje ceny i przekazywać Radaway informację, jeśli zauważyły tańsze produkty u swoich konkurentów.
– Urządzenie łazienki stanowi jeden z największych wydatków przy remoncie czy wykończeniu domu lub mieszkania. Dlatego konsumenci szukają produktów w korzystnych cenach u różnych przedsiębiorców. W tym przypadku mogli zostać pozbawieni wyboru wyposażenia marki Radaway w konkurencyjnych cenach, bowiem mogły one być wynikiem zmowy rynkowej – podkreśla Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.