Zdaniem Senatorów wszystkie dodatki powinny wynosić po równo, czyli trzy tysiące złotych. W tym chcą objąć nimi także przedsiębiorstwa nieuwzględnione w ustawie oraz osoby ogrzewające się prądem. Senatorowie chcą też zablokować możliwość odstąpienia od norm jakościowych dla paliw stałych. Czyli zapowiedziane przez szefa PiS palenie „wszystkim oprócz opon”. Izba wyższa chce także wykreślenie z projektu ustawy obowiązek ustalenia przez wytwórców tzw. średniej ceny ciepła z rekompensatą na 150,95 zł za gigadżul (GJ) netto dla ciepła wytwarzanego w źródłach ciepła opalanych gazem ziemnym lub olejem opałowym, a 103,82 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach ciepła. W to miejsce chcą zapisu mówiącego o tym,. Że podwyżki ciepła nie mogą przekroczyć 40 proc. zeszłorocznej ceny.
- Przypomnę, że w Polsce umiera około 50 tysięcy ludzi na powikłania, głównie płucne, związane ze smogiem - mówił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Wyraził też ubolewanie z faktu, że Sejm miesiąc temu odrzucił senackie poprawki do ustawie o dodatku węglowym, dzięki którym sprawa dopłat mogła być już dawno rozwiązana.
Rządowy projekt aktualnie przewiduje 3000 zł dopłaty dla tych gospodarstw domowych, które ogrzewają się węglem, niezależnie od poziomu ich dochodów. Teraz z pomocy rządowej sankcjonowanej ustawa o wsparciu odbiorców ciepła przyjęta 2 września przez Sejm, mają skorzystać także gospodarstwa ogrzewające domy z miejskich sieci ciepłowniczych, lokalnych kotłowni lub używające gazu, drewna czy oleju opałowego. Dopłaty do poszczególnych źródeł ciepła wyniosą odpowiednio: 3000 zł na pellet, 2000 zł na olej opałowy, 1000 zł na drewno kawałkowe, 500 zł na gaz LPG.
Tak podczas obrad Sejmu jak i Senatu, podnoszony był problem nie uwzględnienia w pomocy małych i średnich firm np. piekarni, którym przy wzroście cen energii, grozi bankructwo, a co najmniej problemy z funkcjonowaniem. Łukasz, właściciel małej piekarni wytwarzający pieczywo ekologiczne w Gdańsku mówi nam, że w sierpniu jego koszty w związku ze zwrotem opłat, poszły w górę o 60 proc. – Nic nie wiem o dopłatach, czyli pewnie ich nie dostaniemy - mówi przedsiębiorca.
Co z kosztami małych firm
Jak mówił senator Jan Maria Jackowski, już pojawiają się sygnały o problemach przedsiębiorców. Jak tłumaczył, jeżeli dana firma zostanie zamknięta to wpłynie to także na los pracowników i ich rodzin. To wielki problem Polski i ostatni moment na refleksje, jak wyjść naprzeciw problemom przedsiębiorców – apelował senator. Jak mówił ubolewa nad tym, że ustawa nie była procedowana wcześniej, aby opinia publiczna miała czas na zapoznanie się z nią.