W poniedziałek po południu Parlament UE poinformował o wstępnym porozumieniu osiągniętym z Radą UE w sprawie aktu o usługach cyfrowych.
Media społecznościowe i internetowe platformy handlowe pośredniczące w przekazywaniu różnego rodzaju treści, usług czy ogłoszeń będą musiały lepiej niż dotychczas chronić swoich użytkowników.
Więcej kontroli
– Na razie nie ujawniono ostatecznego tekstu rozporządzenia, który uzgodniono pod koniec tygodnia. Musi ono zostać jeszcze zatwierdzone przez Parlament i Radę UE, choć na tym etapie to już raczej tylko formalność – mówi Dorota Głowacka z Fundacji Panoptykon. – Z przecieków, które do nas docierają, wynika, że w nowych przepisach znajdą się kluczowe dla nas regulacje dotyczące algorytmów wielkich platform, które mają ogromny wpływ na obieg treści w sieci i w efekcie na kształtowanie naszych cyfrowych doświadczeń, a dziś pozostają właściwie poza jakąkolwiek kontrolą.
W rozporządzeniu znajdą się m.in. gwarancje przejrzystości, dzięki którym użytkownicy będą mieli prawo dowiedzieć się więcej o zasadach działania algorytmów, np. dlaczego dana osoba otrzymuje określoną reklamę czy według jakich kryteriów platforma rekomenduje treści prezentowane na jej profilu.
Czytaj więcej
Uzgodniony w czwartek przez Parlament Europejski "Akt o usługach cyfrowych" ma zwalczać nielegalne treści w internecie, zapewnić odpowiedzialność platform takich jak Google i Facebook za ich algorytmy oraz poprawić moderację treści. Użytkownikom internetu ułatwi dochodzenia odszkodowania za poniesione straty. Nowe przepisy musi teraz zaakceptować Rada Unii Europejskiej, w której zasiadają ministrowie państw członkowskich.