Polacy coraz częściej skarżą się na banki

Nadzór finansowy w 2009 r. dostał blisko 80 proc. więcej zażaleń niż rok wcześniej. Kryzys finansowy przyczynił się do tego, że najwięcej wniosków dotyczy kredytów. KNF pracuje nad nowym sposobem określenia maksymalnej zdolności kredytowej

Publikacja: 18.01.2010 01:39

Stanisław Kluza, przedodniczący KNF

Stanisław Kluza, przedodniczący KNF

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

W ubiegłym roku klienci banków wysłali do Komisji Nadzoru Finansowego 3710 skarg, czyli o 1612 więcej niż w 2008 r. – To efekt większej świadomości klientów dotyczącej funkcjonowania rynku finansowego, a takie istnienia instytucji nadzorczych – mówi „Rz” Iwona Torzewska, naczelnik Wydziału Skarg w Departamencie Ochrony Klienta w KNF. – Ale swoje znaczenie miały też problemy wywołane przez kryzys – dodaje.

Dlatego najwięcej skarg było związanych z pożyczkami i kredytami. Pochodziły one najczęściej od osób, które są zadłużone w kilku lub kilkunastu bankach. – Proszą nas o pomoc, o wpłynięcie na banki, żeby udzieliły im kredytu konsolidacyjnego. Wymieniają banki, które ich zdaniem prowadziły zbyt liberalną politykę kredytową – podkreśla Torzewska.

Wojciech Kwaśniak, były główny inspektor nadzoru bankowego, wskazuje, że jeśli kredytobiorcy mają kłopoty, to często zrzucają winę właśnie na bankowców. – Uważają, że skoro oni są profesjonalistami, to powinni wiedzieć, że w gospodarce są cykle koniunkturalne i którzy klienci mogą mieć kłopoty ze spłatą długu – mówi Kwaśniak. – Ich zdaniem zawsze winni są profesjonaliści.

Ale w indywidualnych przypadkach KNF niewiele może zrobić. Nadzór zwraca natomiast uwagę na banki, które zdecydowały się udzielić pożyczki osobie spłacającej kilka kredytów. Sprawdza, jak do tego doszło i jak wygląda w tych bankach badanie zdolności kredytowej. KNF przygotowuje również rekomendację dla banków, która ma określić sposób oceny zdolności kredytowej i wskazać, jaką maksymalnie część dochodu kredytobiorca będzie mógł przeznaczyć na spłatę rat.

Same banki w związku z rosnącą wartością niespłacanych kredytów zwracają szczególną uwagę na ściąganie należności. Niektóre z nich, np. Getin, budują kilkusetosobowe działy windykacji. A klienci skarżą się do KNF także na metody windykacji. – W wielu przypadkach bankowcy posuwają się za daleko – twierdzi Torzewska. – Dzwonią do klientów przed godz. 6 rano czy po godz. 22, szukają ich w pracy – dodaje.

W minionym roku ze względu na mniejszy popyt na kredyty i mniejszą chęć banków do ich udzielania instytucje finansowe poszukiwały dodatkowych źródeł przychodów. Jednym z nich były podwyżki prowizji i opłat. Na te zmiany klienci też się skarżyli do KNF, tylko że nadzór nic z tym nie może zrobić. Banki mają prawo zmienić swoje opłaty, jeżeli pozwalają na to zapisy umowy. – Prawo nie pozwala KNF na ingerowanie w umowy – zaznacza Kwaśniak. Jego zdaniem większe możliwości występowania w imieniu klienta ma arbiter bankowy działający przy Związku Banków Polskich, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz powiatowi rzecznicy praw konsumenta.

Zażalenia wpływają też do samych banków. – Większość z nich jest następstwem błędnego interpretowania zapisów umów – mówi Jacek Obłękowski, wiceprezes Fortis Banku Polska. – Klienci skarżą się też, że pracownicy banku wprowadzili ich w błąd. Kolejna kwestia to odsetki. Zdaniem klientów nadmiernie naliczone przy kredytach i za niskie w depozytach – dodaje.

Nie wszystkie skargi, które dostaje nadzór finansowy, są zasadne. Te, które uznaje za słuszne, to około 60 proc. wpływających. Banki z kolei przyznają się do błędów jedynie w przypadku 10 proc. skarg.

[ramka][srodtytul]Gdzie składać skargi[/srodtytul] Niezadowoleni z usług banków klienci mogą składać skargi w KNF. Komisja zwraca się do banku o zbadanie sprawy, odniesienie się do zarzutów i przekazanie wyjaśnień osobie skarżącej. Więcej na [link=http://www.knf.gov.pl]www.knf.gov.pl[/link]. Jeśli spór z bankiem dotyczy kwoty do 8 tys. zł, klient może się zgłosić do arbitra bankowego działającego przy Związku Banków Polskich.

Więcej na [link=http://www.zbp.pl]www.zbp.pl[/link]. [/ramka] [i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/i]

W ubiegłym roku klienci banków wysłali do Komisji Nadzoru Finansowego 3710 skarg, czyli o 1612 więcej niż w 2008 r. – To efekt większej świadomości klientów dotyczącej funkcjonowania rynku finansowego, a takie istnienia instytucji nadzorczych – mówi „Rz” Iwona Torzewska, naczelnik Wydziału Skarg w Departamencie Ochrony Klienta w KNF. – Ale swoje znaczenie miały też problemy wywołane przez kryzys – dodaje.

Dlatego najwięcej skarg było związanych z pożyczkami i kredytami. Pochodziły one najczęściej od osób, które są zadłużone w kilku lub kilkunastu bankach. – Proszą nas o pomoc, o wpłynięcie na banki, żeby udzieliły im kredytu konsolidacyjnego. Wymieniają banki, które ich zdaniem prowadziły zbyt liberalną politykę kredytową – podkreśla Torzewska.

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów