Tak wynika z nowych przepisów o upadłości konsumenckiej. W tym tygodniu ma je rozpatrzyć Senat. Ustawa budzi ogromne nadzieje.
– Mój brat jest alkoholikiem. Ma długi w czterech bankach, z powodu picia stracił pracę. Kiedy przepisy o upadłości konsumenckiej wejdą w życie, aby mógł z nich skorzystać? – pyta zdesperowana czytelniczka, pani Danuta (nazwisko do wiadomości redakcji).
Niestety, choć ustawa zacznie obowiązywać prawdopodobnie już za kilka miesięcy, to brat pani Danuty nie będzie jej beneficjentem. Przepisy zawężają krąg uprawnionych do osób, których niewypłacalność powstała wskutek wyjątkowych i niezależnych od nich okoliczności. – Trudno będzie skorzystać z tych przepisów osobom mającym kredyty hipoteczne na 30 – 50 lat, których raty nagle wzrosną. Powinny się liczyć z ryzykiem zmian warunków rynkowych – uważa pos. Wiesław Janczyk (PiS), sprawozdawca konkurencyjnego projektu ustawy o upadłości konsumenckiej.
Dyscyplinarne zwolnienie z pracy też zamyka drogę do tych regulacji (patrz ramka). Z upadłości nie skorzystają też nadmiernie zadłużeni rolnicy – zabrania tego art. 6 pkt 5 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169085]prawa upadłościowego i naprawczego (DzU z 2003 r. nr 60, poz. 535 ze zm.)[/link]. Przepisy te nie obejmą także osób fizycznych, które prowadzą działalność gospodarczą, choćby nawet finansowe tarapaty nie były związane z ich biznesem.
[srodtytul]Tylko rozsądni pechowcy[/srodtytul]