Wczasowicz nabity w butelkę

Trzygwiazdkowy hotel jak rudera, dodatkowe opłaty na lotnisku, a nawet brak rezydenta. Takie pułapki czekają na wakacjach. Jak dochodzić swoich praw?

Publikacja: 22.06.2010 04:42

Wczasowicz nabity w butelkę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Już przed wybraniem samego biura podróży warto sprawdzić, czy widnieje ono w rejestrze organizatorów turystyki i pośredników turystycznych w Urzędzie Marszałkowskim (www.turystyka.mg.gov.pl).

Znajdujące się tam firmy posiadają zabezpieczenie finansowe (np. umowy gwarancji bankowych), z którego pokrywane będą koszty związane ze skutkami ewentualnego bankructwa firmy (np. opłacenie powrotu klientów operatora do kraju).

– Sprawdzając organizatora lub pośrednika w rejestrze, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na datę ważności zabezpieczenia finansowego, jego rodzaj i wysokość – podkreśla Joanna Czechowicz z Urzędu Marszałkowskiego.

Jeżeli już zdecydujemy się na firmę, to uważnie prześledźmy jej ofertę i proponowane przez nią umowy.

Koszt wycieczki po podpisaniu umowy nie powinien się zmienić, nawet jeśli wzrósł kurs walut, koszty transportu czy opłaty lotniskowe.

– W takiej sytuacji biuro podróży powinno udokumentować wpływ na zmianę ceny, a konsument może się nie zgodzić na propozycję, wypowiedzieć umowę i odzyskać wszystkie wpłacone pieniądze – mówi Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Klient nie może liczyć na zwrot pieniędzy, jeśli umowa zawierała pozwolenie na takie zmiany. – Ale cena wycieczki nie może się zmienić na 20 dni przed wyjazdem – podkreśla Cieloch.

Warto również upewnić się, czy koszt wakacyjnej wycieczki zawiera wszystkie dodatkowe opłaty (np. opiekę pilota, bilety wstępu do muzeów).

Zanim klient podpisze umowę, powinien żądać w biurze podróży doprecyzowania wszystkich ogólnych pojęć zawartych w ofercie.

– Może się okazać, że „blisko plaży” dla turysty i dla organizatora to zupełnie inne odległości. Jeżeli hotel miał być 50 metrów od morza, mamy prawo tego oczekiwać – mówią w UOKiK.

Warto zwracać też uwagę na ilość gwiazdek zagranicznych hoteli oferowanych przez biuro podróży. Nie ma identycznej kategoryzacji obiektów hotelarskich w każdym kraju. Dlatego standard hotelu trzygwiazdkowego we Francji może się różnić od takiego hotelu w Egipcie.

– Jeśli podczas wyjazdu organizator nie wywiązuje się z warunków umowy, to już na miejscu (u rezydenta albo w hotelu) możemy złożyć reklamację. Składamy ją na piśmie w dwóch egzemplarzach: jeden jest dla nas, a drugi dla organizatora. Możemy to także zrobić po powrocie z wakacji – mówi Małgorzata Cieloch. Jeśli nie otrzymamy odpowiedzi w ciągu 30 dni, to będzie jednoznaczne z uznaniem reklamacji.

[ramka] [b] [link=http://www.zw.com.pl/temat/1.html]Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link][/b][/ramka]

Już przed wybraniem samego biura podróży warto sprawdzić, czy widnieje ono w rejestrze organizatorów turystyki i pośredników turystycznych w Urzędzie Marszałkowskim (www.turystyka.mg.gov.pl).

Znajdujące się tam firmy posiadają zabezpieczenie finansowe (np. umowy gwarancji bankowych), z którego pokrywane będą koszty związane ze skutkami ewentualnego bankructwa firmy (np. opłacenie powrotu klientów operatora do kraju).

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem