Chodzi o to, że przedsiębiorca ma dwie możliwości. Albo postąpi tak jak dotychczas, czyli podpisze umowę ubezpieczenia lub gwarancji, albo – i to jest nowość – skorzysta z rachunku powierniczego. Polega to na tym, że klienci wpłacają pieniądze za imprezę turystyczną na taki rachunek przed rozpoczęciem wycieczki, a biuro pobiera z niego pieniądze za zrealizowanie umowy dopiero po zakończeniu imprezy.
Właściciele biur podróży muszą pamiętać, że [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=9A57805B1105DC4ECC326CCA4F87FBE7?id=175244]ustawa o usługach turystycznych[/link] zobowiązuje ich do składania marszałkowi województwa oryginałów lub potwierdzonych odpisów kolejnych umów ubezpieczenia albo gwarancji nie później niż 14 dni przed upływem terminu obowiązywania umowy poprzedniej. Z obowiązku tego zwolnieni są przedsiębiorcy zaprzestający działalności gospodarczej, pod warunkiem że zawiadomią marszałka województwa o zaprzestaniu działalności organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego.
Warto pamiętać, że treść gwarancji lub umowy ubezpieczenia powinna obejmować upoważnienie dla marszałka województwa lub wskazanej przez niego jednostki do wydawania dyspozycji wypłaty zaliczki na pokrycie kosztów powrotu klienta do kraju.
Marszałek województwa jest też uprawniony do występowania na rzecz klientów w sprawach wypłaty środków z umowy gwarancji bankowej, umowy gwarancji ubezpieczeniowej lub umowy ubezpieczenia, na zasadach określonych w treści tych umów.
[srodtytul]Za hotel – tak, za pogodę – nie[/srodtytul]
Organizator imprezy turystycznej ponosi odpowiedzialność względem klienta. Odpowie za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych (chyba, że spowodowane było to wyłącznie działaniem lub zaniechaniem klienta, osób trzecich czy siłą wyższą).