Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował w tym roku kolejne zapisy umów stosowanych przez firmy turystyczne i dodał je do rejestru klauzul niedozwolonych (www.uokik.gov.pl/rejestr klauzul niedozwolonych2. php).
Zakazane jest m.in. określenie w umowie, że „uczestnik ma prawo do złożenia reklamacji w formie pisemnej do siedmiu dni po zakończeniu imprezy".
– Na złożenie reklamacji mamy 30 dni – zwraca uwagę Andrzej Bućko, prawnik Fundacji Konsumentów. – Musimy jednak pamiętać, że w tym terminie pismo powinno wpłynąć do firmy turystycznej, bo nie mamy tu do czynienia z urzędem i nie wystarczy data nadania na poczcie – mówi prawnik.
Podkreśla także, że jeśli już w trakcie pobytu stwierdzimy, że organizator nie wywiązał się z umowy z nami, to powinniśmy jak najwcześniej zacząć zbierać dowody – robić zdjęcia, zbierać kontakty do osób, które mogłyby zeznawać jako świadkowie. Jeśli nasza reklamacja nie zostanie uwzględniona, bo nie zdążymy jej złożyć, możemy walczyć z firmą w sądzie. Wcześniej jednak warto zwrócić się do rzecznika praw konsumentów, który powinien działać w każdym powiecie.
Sprawdź firmę
Co jednak możemy zrobić przed wyjazdem, aby zabezpieczyć się przed kłopotami? Przede wszystkim warto byłoby sprawdzić, czy biuro podróży jest zarejestrowane w Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych. Można ją znaleźć pod adresem: www.turystyka.gov.pl. – Wpis oznacza, że dany przedsiębiorca jest uprawniony do organizowania turystyki – wyjaśnia Ernest Makowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.