Reklama
Rozwiń
Reklama

Zagraniczne wyprzedaże: Sukienkę kupioną w Mediolanie też można oddać

Choć płacimy w euro, to na zagranicznych wyprzedażach mamy praktycznie takie same uprawnienia jak w Polsce

Publikacja: 23.07.2012 10:03

Zagraniczne wyprzedaże: Sukienkę kupioną w Mediolanie też można oddać

Foto: www.sxc.hu

Trwa sezon  wyprzedaży i szał zakupów. Jeśli jednak po powrocie do kraju w kupionym towarze ujawnią się wady, mamy prawo go zwrócić. Nie oddamy natomiast towaru pełnowartościowego (podobnie jak w Polsce sprzedawca nie ma obowiązku go przyjąć, zależy to wyłącznie od jego dobrej woli).

Dlatego zanim zapłacimy za upatrzoną sukienkę czy spodnie, zastanówmy się. Nawet jeśli jej cena bardzo zmalała. Gdy następnego dnia  dojdziemy np. do wniosku, że nie odpowiada nam jej kolor czy fason, sprzedawca wcale nie musi zwrócić pieniędzy.

Wprawdzie w niektórych krajach dopuszczalny jest zwrot pełnowartościowego towaru (np. w Norwegii), nie jest to jednak reguła. Chętniej   zwroty przyjmują markowe sklepy sieciowe – w nich nawet pełnowartościowy i przeceniony towar  zazwyczajmożemy swobodnie zwrócić (różne są jedynie terminy).

Na zwrot nie ma jednak co liczyć, gdy towar ma wprawdzie wady,  ale sprzedawca nas o nich poinformował. Klient nie może się spotkać z odmową przyjęcia jedynie wtedy, gdy kupiony towar  ma jeszcze inne wady niż te, o których mówił sprzedawca.

Regułą na terenie Unii Europejskiej jest, że sprzedawcy odpowiadają za niezgodność towaru z umową w ciągu dwóch lat od dnia zakupu.

Reklama
Reklama

Klient może także wybrać – podobnie jak po zakupach robionych w kraju – czy przy reklamacji towaru podstawą jego roszczeń będzie niezgodność towaru z umową, czy też gwarancja. Gdy w grę wchodzi niezgodność towaru z umową, trzeba będzie go odesłać do sklepu. Jeśli zakupy robiliśmy w Paryżu, to tam będziemy odsyłali towar (choć czasami zdarza się, że tamtejszy sprzedawca skieruje klienta do firmy w Polsce, z którą współpracuje).

Towar trzeba będzie dostarczyć do serwisu również,  gdy podstawą naszych żądań jest gwarancja. W tym jednak przypadku sprawdźmy, czy w gwarancji podane są nazwa serwisu, adres, telefon. Jeśli nie, poprośmy sprzedawcę o doprecyzowanie. Jeśli bowiem w towarze ujawni się usterka, będziemy musieli skontaktować się ze sprzedawcą. Wyjazd np. do Mediolanu czy Londynu może nie być nam po drodze, a naprawa w kraju może się nie udać (często konkretne punkty naprawy nie uznają gwarancji wystawionej przez przedstawiciela marki z zagranicy).

Trwa sezon  wyprzedaży i szał zakupów. Jeśli jednak po powrocie do kraju w kupionym towarze ujawnią się wady, mamy prawo go zwrócić. Nie oddamy natomiast towaru pełnowartościowego (podobnie jak w Polsce sprzedawca nie ma obowiązku go przyjąć, zależy to wyłącznie od jego dobrej woli).

Dlatego zanim zapłacimy za upatrzoną sukienkę czy spodnie, zastanówmy się. Nawet jeśli jej cena bardzo zmalała. Gdy następnego dnia  dojdziemy np. do wniosku, że nie odpowiada nam jej kolor czy fason, sprzedawca wcale nie musi zwrócić pieniędzy.

Reklama
Prawo karne
Gwałt i zabójstwo młodej Białorusinki w centrum stolicy. Dorian S. usłyszał wyrok
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Sądy i trybunały
Minister Żurek reaguje na decyzję SN. Sędzia Iwaniec odsunięty od orzekania
Nieruchomości
Co może zrobić KOWR, by odzyskać działkę pod CPK?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama