Dzisiaj, 19 lipca, wchodzi w życie nowela prawa bankowego (oraz ustawy o funduszach inwestycyjnych), która ogranicza ustanowioną w jego art. 95 ust. 1 zasadę, że księgi rachunkowe banków i wyciągi z nich mają moc prawną dokumentów urzędowych.
Nowela autorstwa Senatu wdraża wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 15 marca 2011 r. (sygn. P 7/09), który orzekł niezgodność z ustawą zasadniczą tego bankowego przywileju w postępowaniu cywilnym z konsumentami. Jak wskazał TK, urzędowa moc dokumentów wiąże się z wykonywaniem władzy publicznej, a nie z działalnością podmiotów prywatnych, choćby były bankami. Nie mają go zresztą banki innych krajów.
Senatorzy zaproponowali szerszą nowelę: pozbawienie wydruków bankowych statusu dokumentów urzędowych nie tylko w odniesieniu do konsumentów, ale także innych osób, w tym przedsiębiorców, wskazując w uzasadnieniu, że przedsiębiorca poza sferą swej działalności gospodarczej nie jest profesjonalistą. Po wyroku TK bankowcy ostrzegali, że zmiana taka może podwyższyć koszty usług bankowych, które banki przerzucą na klientów. Wczoraj mec. Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich, powiedział jednak „Rz", że uchwalona regulacja jest do strawienia dla banków oraz ich klientów.
Z kolei Marcin Łochowski, sędzia cywilny z SO Warszawa-Praga, uważa, że nowela nie będzie miała zbytniego znaczenia, gdyż w większości sporów banki korzystają z tzw. bankowego tytułu wykonawczego, który pozwala im bez wyroku egzekwować dług, a kredytobiorcy mają ograniczone możliwości blokowania egzekucji.
Do tej pory, jeśli bankowe dokumenty wskazywały, że np. Jan Kowalski jest winien bankowi 100 tys. zł, to Kowalski musiał wykazać, że to nieprawda. Po obniżeniu statusu dowodowego bankowych dokumentów to bank będzie wykazywał, że są one prawdziwe (przesunie się ciężar dowodu). Nie miejmy jednak wątpliwości: wiarygodność bankowych dokumentów zawsze będzie wysoka.