Krym: rosyjska polityka faktów dokonanych

Podczas weekendu siły rosyjskie kontynuowały akcję zajmowania ukraińskich baz wojskowych i okrętów.

Publikacja: 24.03.2014 01:00

Baza w Belbeku. Ukraińscy żołnierze zatrzymani przez Rosjan

Baza w Belbeku. Ukraińscy żołnierze zatrzymani przez Rosjan

Foto: Rzeczpospolita

Według rosyjskich władz wojskowych zajęto już prawie 190 obiektów i instalacji należących do sił zbrojnych Ukrainy. W sobotę Ukraińcy utracili dwie bazy wojskowe – w Belbeku i Nowofedoriwce. Podczas akcji zajmowania obiektów wojskowych w Belbeku przez żołnierzy rosyjskich i rosyjskiej samoobrony ranne zostały dwie osoby.

Zatrzymany został dowódca bazy płk Julij Mamczur, szef Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego. Pod koniec lutego wsławił się on odwagą i stanowczością, stawiając czoła Rosjanom na czele nieuzbrojonych żołnierzy. Przetrzymywany w Sewastopolu pułkownik miał zostać rzekomo zwolniony, ale informacjom tym zaprzeczyła w niedzielę po południu jego żona. Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zażądał od Rosji niezwłocznego uwolnienia Mamczura.

Rosjanie zajęli też ukraiński okręt „Sławutycz", który wraz z przejętym w piątek krążownikiem „Tarnopol" był blokowany w Zatoce Sewastopolskiej przez rosyjskie holowniki. Pod kontrolą żołnierzy ukraińskich pozostają jeszcze okręt desantowy „Konstiantyn Olszański" i trałowiec „Czerkasy" zakotwiczone na jeziorze Donuzław. Nie mogą one jednak wypłynąć na Morze Czarne, gdyż wyjście blokuje im zatopiony przez Rosjan stary okręt. Jak podała kijowska telewizja Kanał 5, ukraińscy marynarze  w każdej chwili spodziewają się działań zaczepnych rosyjskich jednostek specjalnych.

Brak wyraźnych instrukcji działania i wsparcia osaczonych w swoich bazach żołnierzy ze strony Kijowa wywołuje ich frustrację i osłabia morale.

W niedzielę amerykański generał Philip Breedlove, dowódca sił NATO w Europie, oświadczył, że Rosja zgromadziła na obszarach sąsiadujących z Ukrainą pokaźne siły zbrojne. Wyraził też obawę, że Moskwa może zagrozić suwerenności Mołdawii. Jeszcze w czwartek rosyjski rząd odbył posiedzenie poświęcone poparciu dla Naddniestrza. Właśnie ta separatystyczna samozwańcza i prorosyjska republika oddzielająca Ukrainę od Mołdawii mogłaby stanowić dogodną bazę ewentualnych działań przeciwko obu państwom.

Informacji o koncentracji rosyjskich sił nie potwierdzają jednak Ukraińcy, którzy przeprowadzili zwiad lotniczy w pobliżu swoich wschodnich granic. Lot samolotu An-30 odbył się na mocy porozumienia o „otwartym niebie". Na jego pokładzie oprócz Ukraińców znalazł się też ekspert z Kanady. Wcześniej Ukraińcy przeprowadzili też rekonesans na  przygranicznym obszarze w obwodach biełgorodzkim i kurskim.

Anatolij Antonow, wiceminister obrony Rosji, oświadczył, że jego kraj „przestrzega wszystkich międzynarodowych porozumień dotyczących ograniczenia liczebności wojsk w rejonach przygranicznych z Ukrainą".

Mimo konfliktowej sytuacji pojawiły się też pewne symptomy łagodzenia napięcia. Cytowany przez agencje Interfax krymski wicepremier Rustam Temirgalijew poinformował, że odblokowana została granica Krymu z Ukrainą.

Także rosyjski bank SMP, którego właścicielami są, objęci amerykańskimi sankcjami, bracia Borys i Arkadij Rotenbergowie, poinformował o przywróceniu autoryzacji transakcji przez systemy Visa i MasterCard.

Zdecydowane akcenty pojawiają się w wypowiedziach zachodnich polityków. Frank-Walter Steinmeier, szef dyplomacji Niemiec,  po powrocie z Kijowa potwierdził, że UE jest nadal gotowa do zastosowania wobec Rosji ostrzejszych niż do tej pory sankcji. Nawet jeśli miałoby to oznaczać ryzyko konkretnych strat dla państw europejskich – powiedział  Steinmeier w rozmowie z „Welt am Sonntag". Europejską „czerwoną linią" byłoby rozszerzenie działań Rosji poza Krym.

Na niewybredny żart pozwolił sobie z kolei ambasador Federacji Rosyjskiej przy UE Władimir Czyżow. Na krytykę działań Rosji ze strony senatora Johna McCaina Czyżkow odparował: „niech lepiej pilnuje Alaski".

Według rosyjskich władz wojskowych zajęto już prawie 190 obiektów i instalacji należących do sił zbrojnych Ukrainy. W sobotę Ukraińcy utracili dwie bazy wojskowe – w Belbeku i Nowofedoriwce. Podczas akcji zajmowania obiektów wojskowych w Belbeku przez żołnierzy rosyjskich i rosyjskiej samoobrony ranne zostały dwie osoby.

Zatrzymany został dowódca bazy płk Julij Mamczur, szef Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego. Pod koniec lutego wsławił się on odwagą i stanowczością, stawiając czoła Rosjanom na czele nieuzbrojonych żołnierzy. Przetrzymywany w Sewastopolu pułkownik miał zostać rzekomo zwolniony, ale informacjom tym zaprzeczyła w niedzielę po południu jego żona. Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zażądał od Rosji niezwłocznego uwolnienia Mamczura.

Konflikty zbrojne
Niezidentyfikowane drony nad bazą Ramstein i koncernem Rheinmetall. Niemieckie służby postawione na nogi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Konflikty zbrojne
Zawieszenie broni na Ukrainie? Jasne stanowisko Rosji
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował budynek poczty, w którym chronili się palestyńscy uchodźcy
Konflikty zbrojne
Trump nie popiera członkostwa Ukrainy w NATO. Ale chce, aby była silna i dobrze uzbrojona
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Konflikty zbrojne
Kanclerz Niemiec chce rozmawiać z Putinem. Ale nie ma złudzeń