Izrael kontynuuje atak na Iran. Beniamin Netanjahu: Izraelskie samoloty nadlecą nad Teheran

Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia. Izrael zaatakował m.in. obiekty jądrowe oraz pola gazowe.

Aktualizacja: 14.06.2025 22:56 Publikacja: 14.06.2025 09:13

Wystrzelona z Iranu rakieta, która została przechwycona przez Izrael.

Wystrzelona z Iranu rakieta, która została przechwycona przez Izrael.

Foto: REUTERS/Mussa Qawasma

adm, zew

Noc z piątku na sobotę upłynęła pod znakiem irańskich ataków odwetowych na Izrael. Rakiety zostały jednak wystrzelone również w kierunku Iranu.

„Ciężka noc w Izraelu”. Nocne ataki i wybuchy 

W sobotę izraelska armia poinformowała, że od piątkowego wieczora Iran w kierunku kraju wystrzelił około 200 pocisków balistycznych. Około 25 procent z nich – a więc ok. 50 – nie udało się przechwycić. Rakiety uderzyć miały w otwarte przestrzenie, nie powodując uszkodzeń obiektów infrastruktury krytycznej. Wcześniej pojawiały się jednak informacje o tym, że wybuchy były słychać m.in. w okolicach Tel Awiwu i Jerozolimy. Jak poinformowało izraelskie wojsko, przechwycono wiele z dronów wystrzelonych przez Iran – podaje agencja Reutera.

Izraelskie służby medyczne podały, że w wyniku uderzenia rakiety w środkowej części Izraela dwie osoby zginęły. Później CNN podało, że liczba ofiar irańskich ataków wzrosła do trzech. Agencja Associated Press poinformowała także, że w wyniku uderzenia rannych zostało prawdopodobnie kilkanaście osób. 

Izraelskie wojsko podkreśliło, że kiedy trwało przechwytywanie irańskich rakiet, polecono ludności zejście do schronów. „Miliony Izraelczyków uciekają do schronów, ponieważ Iran nie przestaje wystrzeliwać kolejnych pocisków balistycznych w kierunku Izraela” - zaznaczyły Siły Obronne Izraela we wpisie opublikowanym w nocy w serwisie X. Dodano także, że w całym kraju słychać było syreny. 

Czytaj więcej

Odwet. Iran wystrzelił rakiety w kierunku Izraela. Żelazna Kopuła nie uchroniła Tel Awiwu

Mike Huckabee – ambasador USA w Izraelu – przekazał, że w nocy – kiedy Iran przeprowadzał kolejne fale odwetowych ataków rakietowych na Izrael – musiał schodzić do schronu pięć razy. „Ciężka noc w Izraelu” – napisał, dodając, że choć Szabat – żydowski dzień odpoczynku przypadający w soboty – powinien być spokojny, to „raczej taki nie będzie”. 

Rano w sobotę izraelskie siły zbrojne poinformowały, że w nocy z piątku na sobotę kilkadziesiąt myśliwców przeprowadziło kilka nalotów na okolice Teheranu. Wśród trafionych celów znalazła się infrastruktura irańskiej obrony przeciwlotniczej. - Po raz pierwszy od początku wojny kilkadziesiąt myśliwców izraelskiego lotnictwa wleciało w przestrzeń nad Teheranem, ponad 1500 km od Izraela, i zaatakowało systemy obronne w okolicy Teheranu – zaznaczył Tomer Bar, dowódca izraelskiego lotnictwa. - W obliczu krytycznego zagrożenia dla bezpieczeństwa naszych obywateli postanowiliśmy działać profesjonalnie, zdecydowanie i precyzyjnie – dodał.

Około godziny 12.00 agencja Reutera podała, że Izrael zaatakował ponad 150 celów w Iranie. Generał Ejal Zamir – szef sztabu generalnego Izraela – podkreślił, że po zniszczeniu irańskiej obrony powietrznej „droga do Iranu stoi otworem”. Dodał też, że atakowane będą irańskie obiekty militarne, atomowe, wyrzutnie rakiet balistycznych oraz wojskowi i naukowcy, którzy zajmują się energetyką jądrową.

Wcześniej Izrael ogłosił, że lotnictwo kontynuuje ataki na cele na terytorium Iranu. Ogłoszono też, że – zgodnie z planami – myśliwce rozpoczną ataki na cele w Teheranie, stolicy Iranu.

Czytaj więcej

Putin znów rozmawiał z Trumpem. Rosja potępiła Izrael

Izraelski minister obrony Israel Kac ostrzegł w sobotę przywódcę Iranu ajatollaha Alego Chameneia. - Irański dyktator bierze obywateli Iranu jako zakładników, doprowadzając do sytuacji, w której oni – a zwłaszcza mieszkańcy Teheranu – zapłacą wysoką cenę za rażącą krzywdę wyrządzoną obywatelom Izraela – podkreślił w oświadczeniu. - Jeśli Chamenei będzie nadal ostrzeliwał rakietami izraelski front wewnętrzny, Teheran spłonie – dodał. 

Iran: Ataki na Izrael będą kontynuowane. Zaatakowane zostaną amerykańskie bazy?

Iran poinformował w sobotę o zestrzeleniu dronów izraelskich, które „prowadziły rekonesans w północno-zachodniej części kraju”. Lokalne media podały, że naruszyły one przestrzeń powietrzną państwa w okolicy miasta Salmas w prowincji Azerbejdżan Zachodni, niedaleko granicy z Turcją.

Władze Iranu potwierdziły, że w wyniku izraelskich ataków doszło do zniszczeń w zakładzie wzbogacania uranu w Fordo. To kluczowy ośrodek irańskiego programu nuklearnego, położony niedaleko miasta Kom. Rzecznik irańskiej organizacji energii atomowej Behruz Kamalwandi powiedział – cytowany przez agencję informacyjną ISNA – że doszło do „ograniczonych zniszczeń”. Zapewniał też o braku ryzyka skażenia.

Antyizraelski wiec w Teheranie po atakach Izraela na Iran

Antyizraelski wiec w Teheranie po atakach Izraela na Iran

Foto: Majid Asgaripour/WANA (West Asia News Agency) via REUTERS

Irańska agencja Fars – powołując się na wysokich rangą przedstawicieli wojska – podała, że ataki odwetowe Iranu na Izrael będą kontynuowane, a celem mogą zostać w najbliższych dniach także amerykańskie bazy w regionie. - Ta konfrontacja nie zakończy się na ograniczonych działaniach z minionej nocy, a uderzenia Iranu będą kontynuowane. Będą one bardzo bolesne dla agresorów – powiedział anonimowy przedstawiciel irańskich sił zbrojnych.

Przed godziną 11.00 zaczęły pojawiać się doniesienia o kolejnej fali ataków Izraela na Iran – rakiety miały trafić cztery obiekty w ostanie Azerbejdżan Wschodni. Eksplozje słyszane były w Chorramabadzie oraz Kermanaszahu. Dym widać było także nad nad miastem Tabriz.

Agencja IRINN – cytując oświadczenie parlamentarzysty Esmaila Kosariego z komisji ds. bezpieczeństwa – poinformowała po godzinie 15.00, że Iran poważnie rozważa zamknięcie strategicznej cieśniny Ormuz, która ma kluczowe znaczenie dla transportu ropy naftowej.

Ratownicy przy budynku w Borudżerd, uszkodzonym przez Izrael w ataku na Iran

Ratownicy przy budynku w Borudżerd, uszkodzonym przez Izrael w ataku na Iran

Foto: Iranian Red Crescent Society/Handout via REUTERS

Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie. Ofiary w Iranie i Izraelu

Iran poinformował, że w izraelskich atakach zginęło łącznie co najmniej 78 osób, a ponad 300 zostało rannych. W Izraelu po irańskich atakach są zaś trzy ofiary i blisko 100 rannych.

Human Rights Activists – amerykańska organizacja zajmująca się prawami człowieka – szacuje, że w izraelskich nalotach w 12 prowincjach Iranu zginęło co najmniej 141 osób, a  rannych zostało co najmniej 537. 

W mediach pojawiły się doniesienia o tym, że w izraelskim ataku na osiedle mieszkaniowe w Teheranie zginęło około 60 osób, w tym 20 dzieci.

Zagraniczne portale podały także, że w wyniku działań wojsk Izraela śmierć poniosło dziewięciu irańskich naukowców z dziedziny nuklearnej. Zginąć oni mieli w wyniku ataków na obiekty nuklearne w Isfahanie i Natanzie w Iranie, które zostały poważnie uszkodzone i których naprawa – według szacunków – może zająć więcej niż kilka tygodni. Według twierdzeń Izraela, zabici badacze mieli odgrywać „kluczową rolę w rozwoju irańskiej broni jądrowej”. „Zostali wyeliminowani na podstawie informacji wywiadowczych” – wskazano. 

Czytaj więcej

Izrael zamyka misje dyplomatyczne na całym świecie

Według doniesień płynących z Iranu, w tym od władz, Izrael zaatakował dwa duże irańskie pola gazowe w ostanie Buszehr na południu kraju. Na terenie pola gazowego Południowy Pars doszło do pożaru i częściowego wstrzymania prac.

Izraelskie wojsko oświadczyło, że zabiło ponad 20 wysokich rangą irańskich dowódców. W sobotę podano, że zginął szef irańskiego wywiadu wojskowego Gholam-Regha Merhabi.

Beniamin Netanjahu zapowiada dalsze ataki Izraela na Iran

Premier Izraela, który według nieoficjalnych doniesień przebywa w Grecji, w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych powiedział, że Izrael zaatakuje „każde miejsce i każdy cel reżimu ajatollahów”. - W najbliższej przyszłości zobaczycie izraelskie samoloty, Siły Powietrzne Izraela, naszych dzielnych pilotów, na niebie nad Teheranem - oświadczył.

Beniamin Netanjahu mówił, że celem Izraela jest wyeliminowanie „podwójnego zagrożenia” ze strony Iranu, jakie miałby stanowić program jądrowy tego kraju oraz jego arsenał pocisków balistycznych. Według niego, Izrael zadał „bardzo poważny cios” programowi nuklearnemu Iranu. - Uderzyliśmy w zakłady wzbogacania uranu, które są kluczowe do produkcji bomb - kontynuował dodając, że izraelskie wojsko wzięło na cel także irańskich naukowców. Działania Izraela, mówił Netanjahu, cofną wysiłki Iranu o wiele lat.

Premier Izraela Beniamin Netanjahu

Premier Izraela Beniamin Netanjahu

Foto: REUTERS/Ronen Zvulun

W innym opublikowanym w sobotę nagraniu, wygłoszonym w języku angielskim, Netanjahu złożył życzenia urodzinowe Donaldowi Trumpowi (14 czerwca prezydent USA skończył 79 lat) oraz twierdził, że Izrael „broni wolności” na Bliskim Wschodzie przed „tyrańskim” reżimem Iranu. Nie przedstawiając dowodów powiedział też, że gdyby Izrael nie zaatakował Iranu, Iran uzbroiłby Hezbollah i Hamas w broń jądrową.

Prezydent Turcji: Izrael to największe zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan omówił konflikt izraelsko-irański w rozmowie telefonicznej z następcą tronu Arabii Saudyjskiej, księciem Mohamedem bin Salmanem. Jak podały służby prasowe głowy tureckiego państwa, Erdoğan ocenił, że pod wodzą Netanjahu Izrael stanowi największe zagrożenie dla stabilności i bezpieczeństwa regionu, czego potwierdzeniem jest atak na Iran.

- Milczenie społeczności międzynarodowej w obliczu okupacji i ludobójstwa w Palestynie ośmieliło Izrael w jego bezprawnych i agresywnych działaniach - powiedział prezydent Turcji. Wyraził pogląd, że Izrael rozpoczął atak, gdy trwały rozmowy Waszyngton-Teheran o irańskim programie jądrowym, by podważyć wysiłki pokojowe. Zdaniem Erdoğana, ataki na obiekty instalacji jądrowych pokazują, jak nieodpowiedzialnie Izrael traktuje regionalne i globalne bezpieczeństwo.

Tel Awiw, 13 czerwca. Ratownicy na miejscu uderzenia irańskiego pocisku

Tel Awiw, 13 czerwca. Ratownicy na miejscu uderzenia irańskiego pocisku

Foto: REUTERS/Itai Ron

Eskalacja konfliktu na linii Izrael-Iran była też przedmiotem sobotniej rozmowy przywódców Rosji i Stanów Zjednoczonych. Jak przekazał Kreml, Władimir Putin zadeklarować gotowość strony rosyjskiej do podjęcia mediacji między Izraelem a Iranem. - Władimir Putin, potępiając izraelską operację wojskową przeciwko Iranowi, wyraził poważne obawy dotyczące możliwej eskalacji konfliktu, która miałaby nieprzewidywalne konsekwencje dla całej sytuacji na Bliskim Wschodzie - powiedział doradca rosyjskiego przywódcy Jurij Uszakow.

Według jego relacji, Donald Trump miał ocenić sytuację jako bardzo alarmującą, ale uznać przy tym skuteczność izraelskich ataków na cele w Iranie. Obaj przywódcy, kontynuował Uszakow, nie wykluczyli powrotu na ścieżkę negocjacji w sprawie irańskiego programu jądrowego.

Donald Tusk o eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie: Zmierza w kierunku regularnej wojny w regionie

Eskalację konfliktu między Iranem a Izraelem skomentowali w mediach społecznościowych między innymi premier Donald Tusk oraz sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.

„Konfrontacja między Izraelem a Iranem zmierza w kierunku regularnej wojny w regionie, która może zdestabilizować cały świat” – podkreślił szef polskiego rządu we wpisie opublikowanym w serwisie X. „Od czasów II wojny światowej nie byliśmy tak blisko globalnego konfliktu. Europa i Stany Zjednoczone muszą zjednoczyć wysiłki, by powstrzymać dalszą eskalację. Wciąż nie jest za późno!” - dodał premier Tusk. 

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres także wezwał Izrael i Iran do deeskalacji konfliktu. „Izraelskie bombardowania irańskich instalacji nuklearnych. Irańskie ataki rakietowe na Tel Awiw. Dość eskalacji” - napisał, zaznaczając, że „pokój i dyplomacja muszą zwyciężyć”. 

Izrael przeprowadza operację „Powstający lew”, Iran odpowiada. Czy odbędą się rozmowy ws. programu nuklearnego?

Nocne naloty na Izrael są odpowiedzią na rozpoczęte w piątek nad ranem zmasowane ataki na Iran, które były częścią operacji o kryptonimie „Powstający Lew”. Tego dnia wieczorem irańskie media poinformowały o eksplozjach na północnych i południowych obrzeżach Teheranu oraz w Fordow, w pobliżu świętego miasta Kom, drugiego ośrodka nuklearnego, który został oszczędzony w pierwszej fali ataków. W całym Teheranie aktywowano obronę przeciwlotniczą, a w Isfahanie słychać było eksplozje.

Izrael deklarował, że jego celem są obiekty nuklearne i wojskowe – oskarża bowiem Iran o przyspieszenie prac nad produkcją broni atomowej. Premier Izraela Beniamin Netanjahu powiedział, że kampania izraelska ma na celu pokonanie egzystencjalnego zagrożenia ze strony Iranu. - Operacja Izraela będzie kontynuowana przez tyle dni, ile potrzeba, aby usunąć to zagrożenie – mówił w wystąpieniu telewizyjnym. - Za pokolenia historia zapisze, że nasze pokolenie stanęło na wysokości zadania, zadziałało na czas i zabezpieczyło naszą wspólną przyszłość - podkreślał. 

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Izrael atakuje Iran. Dlaczego Lew Syjonu powstaje i ryczy właśnie teraz?

Co z rozmowami USA-Iran o irańskim programie jądrowym?

Państwowy izraelski nadawca Kan podał, że Izrael w pełni skoordynował ze Stanami Zjednoczonymi swoje działania w sprawie Iranu i powiadomił Donalda Trumpa przed uderzeniem na irańskie cele. W wywiadzie telefonicznym dla Reutera prezydent USA powiedział, że nie jest jasne, czy irański program nuklearny przetrwał. Zaznaczył też, że rozmowy między Teheranem a Stanami Zjednoczonymi – zaplanowane na niedzielę – nadal są w programie, choć nie jest pewien, czy się odbędą. W sobotę rzecznik irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych podkreślił jednak, że – wobec izraelskich ataków na Iran – negocjacje „nie mają sensu”.

Badr Albusaidi, szef MSZ Omanu – państwa, które prowadziło mediacje między stronami – ogłosił w sobotę w mediach społecznościowych, że zaplanowane na niedzielę w Maskacie rozmowy amerykańsko-irańskie nie odbędą się. Jak podała agencja Reutera, doniesienia o tym, że rozmowy zostały odwołane potwierdził pragnący zachować anonimowość wysokiej rangi przedstawiciel administracji Trumpa. Waszyngton miał przy tym wyrazić gotowość do negocjacji oraz nadzieję, że „Irańczycy wkrótce przyjdą do stołu”.

Irańskie zakłady wzbogacania uranu w Fordo

Irańskie zakłady wzbogacania uranu w Fordo

Foto: Maxar Technologies/Handout via REUTERS

Stany Zjednoczone i Iran od kwietnia przeprowadziły już pięć rund rozmów. Dotyczyły one porozumienia, które ma ograniczyć irański program nuklearny w zamian za zniesienie części sankcji przeciwko Teheranowi. Waszyngton zaznaczał, że głównym celem umowy jest uniemożliwienie Iranowi uzyskania broni atomowej.

Noc z piątku na sobotę upłynęła pod znakiem irańskich ataków odwetowych na Izrael. Rakiety zostały jednak wystrzelone również w kierunku Iranu.

„Ciężka noc w Izraelu”. Nocne ataki i wybuchy 

Pozostało jeszcze 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
„Kolaboracja z Izraelem”. Irańczycy aresztowani za robienie zdjęć
Konflikty zbrojne
Co z Polakami w Izraelu i Iranie? Jest nowy komunikat MSZ
Konflikty zbrojne
Odwet. Iran wystrzelił rakiety w kierunku Izraela. Żelazna Kopuła nie uchroniła Tel Awiwu
Konflikty zbrojne
Izrael uderzył na Iran. Rosja potępia „atak na suwerenne państwo"
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Konflikty zbrojne
Prezydent Andrzej Duda utknął w Singapurze. „Lot powrotny został opóźniony”