Chodzi o 211. brygadę ukraińskich sił zbrojnych, która na zapleczu wykonuje prace inżynieryjne: buduje m.in. przeprawy pontonowe i fortyfikacje obronne. To jedno z tych najbardziej pożądanych miejsc służby wśród mobilizowanych od prawie trzech lat na wojnę ukraińskich mężczyzn, którzy zamiast trafić na front wolą wykonywać pracę budowlane na zapleczu.
– W naszej brygadzie są mężowie z żonami, ojcowie z synami, kumowie, dalecy krewni, kochankowie, koledzy, koledzy z klasy, sąsiedzi i wszyscy pozostali, których mogli ściągnąć ze swojego otoczenia. Wiadomo, że to nie jest przypadek. Przecież mobilizowani ludzie z jednej wioski nie trafiają do tej samej brygady, znaleźli się tam pod czyimś pilnym okiem – mówi jeden z oficerów brygady w rozmowie z „Ukraińską Prawdą”.