Rosja: polowanie na leopardy i abramsy

Prywatny biznes oferuje nagrody za zniszczenie czołgów, których jeszcze nie ma na froncie.

Publikacja: 30.01.2023 13:02

Rosja: polowanie na leopardy i abramsy

Foto: AdobeStock

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 341

Specjalizująca się w produkcji sprzętu do szybów naftowych firma FORES z Jekaterynburga zaoferowała rosyjskim żołnierzom pieniądze za „zdobyczny zniszczony” czołg. Chodzi o zachodnie maszyny: niemieckie leopardy lub amerykańskie abramsy.

Za pierwszą maszynę FORES gotowa jest zapłacić 5 mln rubli (równowartość ok. 71 tys. dolarów), za kolejne - dziesięć razy mniej, jednak bez różnicy czy niemieckie czy amerykańskie.

Jednocześnie nacjonalistyczny, rosyjski reżyser i aktor (oraz były duchowny prawosławny) Iwan Ochłobystin poinformował: „Niektórzy przedstawiciele dużego biznesu rosyjskiego upełnomocnili mnie do ogłoszenia, że wyznaczają premię 10 mln rubli”. Za każdy zniszczony czołg, ale tylko amerykański abrams. Ochłobystin nie powiedział jednak kto gotów jest płacić nagrodę.

W czasie drugiej wojny światowej sowieckie dowództwo również płaciło premie żołnierzom za zniszczenie niemieckich czołgów. Kilku z nich zostało rublowymi milionerami (niezależnie od prawdziwych wyników swoich działań), tyle że nie mieli na co wydać swoich pieniędzy – poza wódką.

Z ukraińskiej strony frontu z kolei żołnierze – bez żadnych sponsorów - zakładają się, kto pierwszy zniszczy najnowszy rosyjski czołg T-14 Armata. W zeszłym tygodniu rosyjskie dowództwo poinformowało, że rozważa wysłanie go do walki. Tyle, że Armat wyprodukowano jedynie kilka-kilkanaście sztuk – z powodu nie dających się usunąć problemów ze sprzęgłem. Poza tym najnowszy rosyjski czołg jest bardzo drogi, nie wiadomo więc czy generałowie kiedykolwiek zaryzykują wysłanie go do okopów.

Czytaj więcej

Rheinmetall: możemy znacznie zwiększyć produkcję amunicji

Z kolei zachodnie maszyny pojawią się na Ukrainie prawdopodobnie dopiero wiosną – w każdym razie niemieckie leopardy. Washington Post zaś pisze, że abramsy najwcześniej dotrą pod koniec obecnego roku lub na początku przyszłego.

Nie wiadomo, czy do tego czasu rosyjscy sponsorzy nie rozmyślą się. Nawet jednak obecnie nie wiadomo, jak zamierzają płacić żołnierzom i weryfikować ich opowieści.

W poniedziałek poinformowano też, że gubernator Kraju Zabajkalskiego Aleksandr Osipow podpisał rozporządzenie o nagradzaniu żołnierzy za zdobycie zachodniego czołgu. Za zdobytego leoparda będzie płacił 3 mln rubli (równowartość ok. 42 tys. dolarów), a za zniszczonego milion rubli. Abramsy wycenił taniej: 1,5 miliona rubli za zdobytego i pół miliona rubli za zniszczonego.

Ale premie będą płacone wyłącznie żołnierzom z Kraju Zabajkalskiego. Kraj cierpi na chroniczny deficyt budżetowy. W tym roku wyniesie on ok. 7,3 mld rubli (ok. 100 mln dolarów). Z tego powodu brakuje tam lekarzy i nauczycieli. Nie wiadomo skąd gubernator weźmie pieniądze na nagrody dla żołnierzy.

Niezrażona brakiem zachodnich czołgów firma FORES zapowiedziała również, że będzie płacić za każdy zestrzelony amerykański samolot F-16 i F-15 – których również nie ma. Strzelcy dostaną po 15 mln rubli (równowartość prawie ćwierć miliona dolarów za maszynę).

Tyle, że obecnie na Zachodzie dopiero rozważana jest ewentualność wysłania samolotów na Ukrainę. Nikt nie podjął jeszcze żadnych decyzji (której już jednak sprzeciwia się kanclerz Olaf Scholz) i w ogóle nie wiadomo, kiedy samoloty mogłyby pojawić się nad Ukrainą.

Specjalizująca się w produkcji sprzętu do szybów naftowych firma FORES z Jekaterynburga zaoferowała rosyjskim żołnierzom pieniądze za „zdobyczny zniszczony” czołg. Chodzi o zachodnie maszyny: niemieckie leopardy lub amerykańskie abramsy.

Za pierwszą maszynę FORES gotowa jest zapłacić 5 mln rubli (równowartość ok. 71 tys. dolarów), za kolejne - dziesięć razy mniej, jednak bez różnicy czy niemieckie czy amerykańskie.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Kolejna zmiana w wojsku Ukrainy. Zełenski odwołał dowódcę
Konflikty zbrojne
Ukraina zniszczyła na lotnisku pod Moskwą rosyjski śmigłowiec
Konflikty zbrojne
Rosyjscy recydywiści wracają z wojny i zabijają
Konflikty zbrojne
ONZ: Odgruzowanie Strefy Gazy może zająć kilkanaście lat
Strefa Gazy
Nie żyje dziecko, która urodziło się po śmierci matki w izraelskim nalocie