Sekretarz generalny NATO: Wydawanie 2 proc. PKB na obronność to minimum

Państw NATO powinny wydawać więcej na obronność ponieważ "żyjemy w coraz bardziej niebezpiecznym świecie" - powiedział sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, w rozmowie ze Sky News.

Publikacja: 24.08.2022 08:57

Jens Stoltenberg

Jens Stoltenberg

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 182

W kontekście pomocy dla Ukrainy Stoltenberg mówił, że NATO pomaga Ukrainie "realizować swoje prawo do samoobrony" i przeciwdziała eskalacji konfliktu poza granicami Ukrainy.

Stoltenberg podkreślił, że NATO i państwa tworzące sojusz "nie są częścią konfliktu", ale Sojusz zwiększa swoją obecność wojskową, zwłaszcza na wschodniej flance, by wysłać "bardzo jasną wiadomość Moskwie", że - gdyby któryś członek NATO został zaatakowany - cały Sojusz na to odpowie.

Czytaj więcej

Brytyjski resort obrony: Rosja spodziewa się dużego ukraińskiego kontrataku

Sekretarz generalny NATO mówił też, że "brutalna rzeczywistość jest taka, iż w świetle rozbudowy rosyjskiej armii i woli Moskwy, by używać siły wobec sąsiadów, trzeba inwestować więcej w obronność".

- Musimy wydawać więcej na obronność. Byłem sam politykiem przez wiele, wiele lat. Wiem, oczywiście, że czasem kuszące jest wydawanie na ochronę zdrowia, edukację, infrastrukturę, zamiast wydawania na obronność - podkreślił były premier Norwegi.

- Ale żyjemy w coraz bardziej niebezpiecznym świecie, w którym widzimy agresywne działania prezydenta (Władimira) Putina przeciwko suwerennemu, pokojowemu europejskiemu narodowi - Ukrainie - i całą tą groźną retorykę przeciw sojusznikom NATO, więc musimy inwestować więcej (w obronność - red.) - dodał Stoltenberg.

To lekkomyślne rozmieszczać swoje siły na terenach wokół elektrowni (jądrowej), skąd artyleria atakuje ukraińskie siły

Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO

- I dokładnie to sojusznicy z NATO robią - zaznaczył.

- Dobra wiadomość jest taka, że coraz więcej sojuszników wydaje 2 proc. (PKB) lub więcej na obronność, a spośród tych, którzy jeszcze nie osiągnęli poziomu 2 proc., większość ma jasne plany dojścia do tego poziomu - mówił sekretarz generalny NATO.

- 2 proc. (PKB na obronność) to minimum. Więc, oczywiście, z zadowoleniem przyjmujemy działania Wielkiej Brytanii i innych państw, zmierzające do wyższego poziomu wydatków - dodał.

Stoltenberg mówił też o "niebezpiecznej sytuacji" w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej i wezwał rosyjską armię, by wycofała się z terenu elektrowni.

- To lekkomyślne rozmieszczać swoje siły na terenach wokół elektrowni, skąd artyleria atakuje ukraińskie siły - podkreślił sekretarz generalny NATO.

- Rosjanie muszą wycofać się z elektrowni - dodał zaznaczając, że "to co robi Rosja wokół elektrowni jest groźne nie tylko dla Ukrainy, ale też dla całej Europy".

Czytaj więcej

Szef MAEA: Są postępy w negocjacjach z Rosją i Ukrainą

W kontekście pomocy dla Ukrainy Stoltenberg mówił, że NATO pomaga Ukrainie "realizować swoje prawo do samoobrony" i przeciwdziała eskalacji konfliktu poza granicami Ukrainy.

Stoltenberg podkreślił, że NATO i państwa tworzące sojusz "nie są częścią konfliktu", ale Sojusz zwiększa swoją obecność wojskową, zwłaszcza na wschodniej flance, by wysłać "bardzo jasną wiadomość Moskwie", że - gdyby któryś członek NATO został zaatakowany - cały Sojusz na to odpowie.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Ukraińscy pułkownicy planowali zamach na Zełenskiego? Kreml lekceważy doniesienia SBU
Konflikty zbrojne
Rosja grozi, że będzie strzelać do francuskich żołnierzy na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak powietrzny Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Konflikty zbrojne
Granica polsko-białoruska. Rosyjski dezerter zatrzymany po ucieczce z frontu
Konflikty zbrojne
Nieoficjalnie: Wiadomo dlaczego USA wstrzymały dostawy broni dla Izraela