Putin: Krym może być tylko i wyłącznie rosyjski

- Krym to nasze wspólne dziedzictwo i czynnik stabilizacji regionu. Na dzień dzisiejszy może być tylko i wyłącznie rosyjski - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin w nadzwyczajnym orędziu. Dodał, że niedzielne referendum na Krymie było legalne i uczciwe, a mieszkańcy półwyspu sami zdecydowali o przynależności do Rosji.

Publikacja: 18.03.2014 13:23

Putin: Krym może być tylko i wyłącznie rosyjski

Foto: AFP

Nadzwyczajne orędzie w związku z wnioskami Krymu i Sewastopola o przyjęcie do Federacji Rosyjskiej prezydent Rosji zaczął od kwestii referendum. Jak stwierdził, niedzielne głosowanie na półwyspie krymskim zostało przeprowadzone zgodnie z prawem i normami międzynarodowymi.

- Liczby są przekonywające - podkreślił Putin, przytaczając wyniki niedzielnych wyborów. - Żeby to zrozumieć, trzeba znać naszą historię, wiedzieć, czym był zawsze Krym dla Rosji, a Rosja dla Krymu. Tam wszystko przesiąknięte jest nasza kulturą i dumą narodową - mówił Putin.

Prezydent Rosji przyznał, że gdy Krym znalazł się w granicach innego państwa, Rosja poczuła, że ją ograbiono.

- Wielu Rosjan zasnęło w jednym kraju, a obudziło się w innym. Stali się mniejszością narodową, a naród rosyjski - najbardziej rozproszonym narodem na świecie. A Rosja wówczas opuściła głowę - stwierdził Putin.

Rosyjski prezydent przyznał, że stosunki z bratnim narodem ukraińskim były, są i będą dla Rosji kluczowym elementem.

- Stosunki Rosji z Ukrainą nie powinny być zakładnikiem sporów terytorialnym (...). Liczyliśmy na to, że Ukraina będzie dla nas dobrym sąsiadem - powiedział Putin.

W ostrych słowach poruszył także kwestię władz Ukrainy na przestrzeni lat. - Przez 20 lat władza doiła Ukrainę, nie interesowała się obywatelami - przyznał Putin.

Prezydent Rosji w orędziu odniósł się także do wydarzeń, które miały miejsce na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy na Ukrainie.

- Ci, co stali za ostatnimi wydarzeniami na Ukrainie, uruchomili terror i zabójstwa - powiedział Putin. - Prawomocna władza na Ukrainie nadal nie istnieje. Wiele organów państwowych jest uzurpowanych przez samozwańców - dodał.

Putin przyznał także, że na Ukrainie "rzucono do akcji dobrze przeszkolonych bojowników".

W dalszej części swojego przemówienia Putin powrócił do kwestii odłączenia Krymu od Ukrainy. Powiedział, że władze Krymu skorzystały z precedensu Kosowa, który stworzył Zachód.

Według Putina, wojska rosyjskie nie weszły na Krym, lecz już tam były zgodnie z umowami międzynarodowymi, a liczba żołnierzy rosyjskich znajdujących się na Krymie nie przekroczyła 25 tys.

Agresywna polityka Putina wobec Ukrainy poprawia jego krajowe notowania

- Na Krymie nie doszło do żadnego zbrojnego aktu i nie było ofiar w ludziach. Chciałbym podziękować żołnierzom Ukrainy, którzy nie dali się sprowokować i nie wzięli krwi na swoje ręce - powiedział Putin.

Putin przyznał również, że "Krym na dzień dzisiejszy może być tylko i wyłącznie rosyjski".

- To nasze wspólne dziedzictwo i czynnik stabilizacji regionu - dodał tłumacząc, dlaczego półwysep powinien zostać włączony do terytorium Rosji.

- Drodzy obywatele Krymu i Sewastopola - to wy zdecydowaliście o losie Krymu - powiedział Władimir Putin o niedzielnym referendum na Krymie. - Referendum było przeprowadzone otwarcie i uczciwie. Mieszkańcy wyrazili w nim swoją wolę: "Chcą być z Rosją" - dodał Putin.

Putin podkreślił, że w Kijowie podniosły się głosy za jak najszybszym przystąpieniem Ukrainy do NATO. Według niego dla Krymu i Sewastopola oznaczałoby to, że "w mieście rosyjskiej sławy pojawi się NATO-owska flota, że pojawiło się zagrożenie dla całego południa Rosji - nie jakieś efemeryczne, ale całkiem konkretne".

- Nie jesteśmy przeciwni współpracy z NATO. Jesteśmy przeciwni temu, by organizacja wojskowa szarogęsiła się koło naszego płotu, przy naszym domu lub na naszych historycznych terytoriach - oznajmił prezydent Rosji.

Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył Stany Zjednoczone i ich sojuszników o to, że uzurpują sobie prawo do rozstrzygania losów świata, ignorując decyzje ONZ.

- Po rozpadzie dwubiegunowego świata tylko oni mają rację w rostrzyganiu losów świata, używają siły przeciwko suwerennym państwom, tworzą koalicje wedle zasady "kto nie z nami, ten przeciwko nam", wywalczają potrzebne im rezolucje ONZ i ignorują inne decyzje - oznajmił Putin.

Na koniec Władimir Putin zwrócił się do przedstawicieli Rady Federacji Rosyjskiej:

- Dziś, opierając się na wynikach referendum i na woli narodu, zwracam się do Rady Federacji Rosyjskiej o przyjęcie dwóch nowych podmiotów: Republiki Krym i miasta Sewastopol - powiedział Putin. - Nie mam wątpliwości, że to poprzecie - powiedział.

Po orędziu prezydent Rosji podpisał umowę o aneksji półwyspu do Rosji. Ze strony krymskiej traktat podpisali: premier Krymu Siergiej Aksjonow, szef tamtejszego parlamentu Władimir Konstantinow i mer Sewastopola Aleksiej Czałyj.

Nadzwyczajne orędzie w związku z wnioskami Krymu i Sewastopola o przyjęcie do Federacji Rosyjskiej prezydent Rosji zaczął od kwestii referendum. Jak stwierdził, niedzielne głosowanie na półwyspie krymskim zostało przeprowadzone zgodnie z prawem i normami międzynarodowymi.

- Liczby są przekonywające - podkreślił Putin, przytaczając wyniki niedzielnych wyborów. - Żeby to zrozumieć, trzeba znać naszą historię, wiedzieć, czym był zawsze Krym dla Rosji, a Rosja dla Krymu. Tam wszystko przesiąknięte jest nasza kulturą i dumą narodową - mówił Putin.

Pozostało 88% artykułu
Konflikty zbrojne
Zawieszenie broni na Ukrainie? Jasne stanowisko Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował budynek poczty, w którym chronili się palestyńscy uchodźcy
Konflikty zbrojne
Trump nie popiera członkostwa Ukrainy w NATO. Ale chce, aby była silna i dobrze uzbrojona
Konflikty zbrojne
Kanclerz Niemiec chce rozmawiać z Putinem. Ale nie ma złudzeń
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Konflikty zbrojne
Trump o zgodzie na użycie broni USA do ataków na Rosję: Nie powinno się na to pozwolić